Dorota Wellman o swojej chorobie: "To są tak ogromne bóle głowy, że człowiek przestaje widzieć"

2018-06-05 10:31

Dorota Wellman (57 l.) szczerze wypowiedziała się na temat swojej choroby. To przez to schorzenie parę razy musiała wyjść ze studia "Dzień dobry TVN" w trakcie trwania programu. Dolegliwość jest naprawdę uciążliwa, o czym świadczą słowa prezenterki: "To coś, co mnie zabije"

Dorota Wellman

i

Autor: akpa Dorota Wellman

Dorota Wellman na początku 2018 nagle przerwała prowadzenie Dzień Dobry TVN. Pod studio przyjechała karetka, która zabrała ją na badania. Program dokończył samodzielnie Marcin Prokop. W kilka godzin po tajemniczym zniknięciu Dorota Wellman wydała oświadczenie, w którym poinformowała fanów o swoim uciążliwym schorzeniu. Okazuje się, że prezenterka od lat cierpli na bolesne migreny. I choć niektórzy twierdzą, że migrena to zwyczajny wymysł, to są w srogim błędzie. Silny ból głowy może paraliżować. Wszyscy ci, którzy niedowierzają powinni posłuchać ostatniej wypowiedzi prowadzącej "Dzień Dobry TVN"

- To rzecz, która mnie w końcu zabije. To są tak ogromne bóle głowy, że człowiek przestaje widzieć. Na początku pęka mi obraz w oku i widzę jakbym patrzyła przez kalejdoskop, czyli mam przed sobą obraz pęknięty na tysiąc kawałków. To pierwszy znak, że nastąpi atak i stracę wzrok do ślepoty - wyznała w rozmowie z "Faktem"

Dorta Wellman wyznała, że atak migreny w jej przypadku trwa kilka godzin i dotyczy nie tylko zaburzeń wzroku.

– Później zwalnia mi mowę i pojawia się problem z artykulacją. Oprócz tego człowiek się chwieje na wszystkie strony, bo ma zaburzenie równowagi – mówi dziennikarka.

Czasem zdarzają się również utraty przytomności. W takich sytuacjach konieczna jest interwencja specjalisty. Wellman w szpitalu otrzymuje silne leki dożylne, które dopiero po kilku godzinach powodują, że ból odchodzi.

- Najgorszemu wrogowi nie życzę tego, co przeżywam kiedy migrena mnie dopada. Ponad 2 miliony ludzi w Polsce na to cierpi, ale postronni sobie myślą, że jak kogoś boli główka, to jest to jakaś głupota - podkreśla Wellman.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki