Nie żyje Dustin Diamond, słynny gwiazdor filmowy. Odtwórca roli Samuela Powersa w serialu "Byle do dzwonka" miał 44 lata. O śmierci poinformował menadżer gwiazdora. Wyznał, że Diamond trafił do szpitala z bólem całego ciała. Wtedy zdiagnozowano u niego nowotwór. Zmarł 1 lutego 2021 roku, trzy tygodnie po diagnozie drobnokomórkowego raka płuca w czwartym stadium. To najbardziej zaawansowana odsłona tej choroby. Mimo rozpoczęcia natychmiastowego leczenia, nie udało się ocalić Dustina Diamonda.
ZOBACZ: Pascal Brodnicki stracił ukochaną. Oto historia ich miłości
"Dustin nie cierpiał. Nie leżał pogrążony w bólu. Jesteśmy za to wdzięczni" - przekazał agent gwiazdora "Byle do dzwonka". Jego debiut na szklanym ekranie to "Yogi's Great Escape" z 1987 roku. Występował też w serialu "Dzień dobry, panno Bliss" (1989 r.), filmie "American Pie: Księga miłości" czy "Star Trek: Następne pokolenie".