Edyta Herbuś od niedawna znowu jest singielką. Kilka miesięcy temu zakończyła 7-letni związek z Mariuszem Trelińskim, dyrektorem artystycznym Opery Narodowej w Warszawie. "Wspomnienia naszego wspólnego życia zawsze będą przywoływały uśmiech na mojej twarzy" - zapewnia w rozmowie z "Vivą" Herbuś. Z drugiej jednak strony tancerka przyznała, że po rozstaniu czegoś jej brakuje.
Edyta Herbuź ujawnia, czego brakuje jej jako singielce
I choć jej kariera zawodowa ma się dobrze, to jednak nie samą pracą człowiek żyje. Edyta Herbuś przyznała, że w samotnym życiu brakuje jej bliskości drugiej osoby.
- Bliskość, która się wtedy wytwarza między ludźmi, jest o stokroć ważniejsza i piękniejsza od potrzeby udowodnienia sobie czegokolwiek. Po prostu chcesz przeżywać wszystko razem, na bieżąco. Dzielisz się każdą radością, rozterką, wątpliwościami. Po rozstaniu właśnie tego najbardziej ci brak - wyznała tancerka.
ZOBACZ: Edyta Herbuś zagra w dużej produkcji filmowej. WIEMY w jakiej!