Ewę Kasprzyk zna niemal każdy fan polskiego kina i telewizji. Publiczność pokochała ją za wiele przebojowych ról. Z powodzeniem łączy komedię z dramatem, a na ekranie nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Obecnie spełnia się również jako jurorka w popularnym show Polsatu "Taniec z Gwiazdami". Można więc stwierdzić teraz, że ma udane życie zawodowe - jak się okazuje, nie zawsze tak było!
Zobacz też: Ewa Kasprzyk wygląda jak brudas! Co się stało z jurorką show "Taniec z Gwiazdami"?!
Ewa Kasprzyk opowiedział o ciężkich początkach. Mogłoby jej nie być w show-biznesie
Droga Ewy Kasprzyk do popularności nie była prosta. W rozmowie z Tomaszem Raczkiem aktorka wyjawiła, że aż trzykrotnie nie udało jej się dostać do żadnej szkoły teatralnej – mimo ogromnych chęci oraz zaangażowania.
Po kolejnym nieudanym podejściu do egzaminów Kasprzyk postanowiła nie marnować czasu i poszła na studia pedagogiczne. Kierunek nie był przypadkowy – jej ojciec był nauczycielem oraz dyrektorem szkoły, więc nalegał, by córka zdobyła konkretny zawód. Ewa wybrała pedagogikę kulturalno-oświatową i szybko zaangażowała się w działalność artystyczną – założyła własny teatr studencki. Z każdym kolejnym rokiem dojrzewała jako aktorka.
Zobacz też: Nowa „Lalka” z Dorocińskim i Urzędowską. Ewa Kasprzyk: "sama pracowitość w tym zawodzie nie wystarcza"
We wspomnianym wcześniej wywiadzie Ewa Kasprzyk przyznała również, że jednym z egzaminatorów, którzy nie dali jej szansy, był Andrzej Łapicki – bardzo popularny i uznany aktor, a także rektor warszawskiej PWST.
Wiesz co? Nie. Byłam po prostu inną osobą. Byłam być może przestraszona, jak zobaczyłam ludzi z pierwszych (przyp.red. stron), z telewizji. Może byłam spięta, może miała nieodpowiedni repertuar (...) Może byłam nieodpowiednio ubrana (...) Ja wcześniej pokornie odklepałam, to, co miałam, zaśpiewałam jakąś piosenkę i też po prostu zobaczyłam wyniki, że cztery dwóje jak nic. I za głos, za wygląd, za wszystko, co tam jest tak po kolei - powiedziała w wywiadzie z Raczkiem Ewa Kasprzyk.
Ewa się nie poddawała i dalej próbowała swoich sił. Choć dziekan studiów pedagogicznych namawiał ją, by zrobiła magistra i nie zaprzątała sobie głowy aktorstwem, ona w końcu postawiła na swoim. Za czwartym razem się udało – została przyjęta do krakowskiej PWST, którą ukończyła w 1983 roku. Dziś może śmiało mówić, że jej upór się opłacił. Zagrała w wielu filmach i serialach.
Zobacz też: Ewa Kasprzyk na jakby luksusowych zakupach. Wybrała się do sklepu z ekologiczną żywnością
Zobacz naszą galerię: Ewa Kasprzyk. Nie wszystko na serio