Fitkau-Perepeczko ma dwie emerytury i jeszcze narzeka? Mówi o sytuacji polskich aktorów

2025-09-19 12:19

Agnieszka Fitkau-Perepeczko, 83-letnia aktorka mieszkająca na co dzień w Australii, zabrała głos w sprawie niskich emerytur polskich artystów. W najnowszym wywiadzie broni swoich kolegów po fachu, podkreślając, że większość aktorów i artystów zmaga się z trudną sytuacją finansową, a tylko nieliczni mogą liczyć na wysokie wynagrodzenia i komfortowe życie w dojrzałym wieku.

Temat emerytur osób znanych z show-biznesu regularnie wraca do mediów. Co kilka miesięcy w internecie czy nawet telewizji pojawiają się artykuły o aktorach, którzy narzekają na niskie świadczenia po latach pracy na scenie czy przed kamerą. Publiczność często reaguje mieszanką zdziwienia, a nawet krytyki, nie zdając sobie sprawy z realiów życia większości artystów. Agnieszka Fitkau-Perepeczko postanowiła zabrać głos, by wyjaśnić, że sytuacja finansowa polskich artystów wcale nie jest taka różowa, jak się niektórym wydaje.

Zobacz też: Kontrowersje wokół grobu Janosika! Agnieszka Fitkau-Perepeczko nie zostawia wątpliwości

Agnieszka Fitkau-Perepeczko ma dwie emerytury. Rozprawia o słabych świadczeniach gwiazd

Fitkau-Perepeczko, która na co dzień mieszka w Australii, jakiś czas temu ujawniła, że pobiera świadczenie emerytalne zarówno z Polski, jak i Australii. Nie jest jednak zadowolona z ich wysokości. 

To są dwa tysiące złotych. Jak zapłacę za mieszkanie w Polsce, to zostaje mi tysiąc. Jak zapłacę za benzynę, to zostaje mi jeszcze na telefon. W Australii dostają też dwa tysiące, ale dolarów i to jest taka podstawa, że masz te dwie emerytury. Obie są dziadowskie. Nie umrzesz z tego, ale nie poszalejesz za bardzo - wyjawiła jakiś czas temu w rozmowie z portalem jastrzabpost.pl.

Aktorka, która od lat mieszka w Australii, nie ukrywa, że temat finansów wśród artystów jest jej bliski. W rozmowie z portalem plejada.pl przyznała, że zna osoby, które całe życie pracowały w teatrze, a po przejściu na emeryturę otrzymują symboliczne świadczenia. 

Tylko grupka artystów zarabia dobrze. Mam taką znajomą, która doszła do emerytury i pracowała cały czas w teatrze - ma bardzo niewielką emeryturę. Teraz, jak jest wdową, albo została sama z jakiegoś powodu, to wyżyć za tę kwotę, którą ona ma, jest bardzo trudno - mówiła w wywiadzie dla Plejady Agnieszka.

Fitkau-Perepeczko przyznaje, że często zastanawia się, jak zwykły artysta mógłby opłacić codzienne wydatki przy tak skromnym świadczeniu. 

Robię takie eksperymenty - ile by trzeba mieć, żeby wszystko opłacić i jeszcze kupić sobie na przykład do skromnego samochodziku troszeczkę benzynki i troszeczkę masełka - przyznała aktorka.

Wychodzi więc na to, że życie w blasku fleszy nie zawsze idzie w parze z komfortem finansowym. Często za sceną czy ekranem kryją się trudne wybory, wyrzeczenia, a nawet codzienne zmagania z ograniczonym budżetem. Aktorka zwraca uwagę, że świadczenia emerytalne w Polsce nie zawsze odzwierciedlają wysiłek, jaki artyści wkładają w swoją pracę. To właśnie dlatego, mimo sukcesów i popularności, wielu z nich zmaga się z poważnymi problemami finansowymi.

Zobacz też: Ledwo Agnieszka Perepeczko przyleciała do Polski, a już ma problem. "Do kogo udać się na skargę?"

Zobacz naszą galerię: Fitkau-Perepeczko ma dwie emerytury i jeszcze narzeka? Mówi o sytuacji polskich aktorów

Sonda
Co sądzisz o wpisie Agnieszki Perepeczko?
82-letnia Agnieszka Fitkau-Perepeczko zawstydza turystów na plaży w Trójmieście! Wszyscy na nią patrzyli
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki