Monte Carlo to najbardziej luksusowa dzielnica maleńkiego księstwa Monako. Jednym z jej najbardziej charakterystycznych miejsc w jest oczywiście kasyno, które „zagrało” w wielu filmach. To właśnie pod jego budynek Pierce Brosnan (65 l.) jako James Bond podjeżdżał swoim Aston Martinem w filmie „Golden Eye” (1995) i to w jego atrium Sean Connery (87 l.) tańczył z Kim Basinger (64 l.) w filmie „Nigdy nie mów nigdy” (1983). Prywatnie kasyno to lubi odwiedzać Leonardo DiCaprio (43 l.). Ruletka i blackjack relaksują go, tak jak inne atrakcje Lazurowego Wybrzeża.
Jak się żyje w stolicy luksusu
Nie każdy może mieszkać w Księstwie Monako. Aby móc tu rezydować trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy i dobrze, jeśli oprócz nich coś się w żuciu osiągnęło. Apartamenty kupuje tu wielu sportowców. Spośród Polaków mieszkają tu min. Wojciech Fibak (65 l.) i Robert Kubica (33 l.). Ciekawostką jest to, że rezydujący tu obcokrajowcy nie muszą płacić podatku dochodowego. Można więc powiedzieć, że mieszkanie tu, to czysta oszczędność. A jaka przyjemność! Marmurowe chodniki, kwiatowy zapach w powietrzu. I tylko ceny wysokie - za 1 metr kwadratowy nieruchomości trzeba zapłacić aż 350 tys. złotych. Za kawę espresso ok. 10-20 zł, a małe piwo kosztuje tu 40 zł.
W sklepach z ubraniami rzadko zobaczymy ceny, bo w Monte Carlo nikt nie liczy takich pieniędzy. A na zakupach często można tu spotkać Rihannę (30 l.). Piosenkarka podobno czuje się w tym miejscu wyjątkowo swobodnie i niekiedy chodzi po sklepach ubrana w sam kostium kąpielowy!
Monte Carlo zachwyca pięknym portem, do którego gwiazdy uwielbiają dopływać swoimi luksusowymi jachtami. Bardzo często cumuje tu raper Jay-Z (48 l.). Warto też wiedzieć, że tak jak Hollywood ma Aleję Gwiazd w Monte Carlo znajdziemy Promenadę Mistrzów. Swoje stopy odcisnęli tu najlepsi piłkarze świata. Znajdziemy wśród nich też polski akcent, a konkretnie odciski stóp Zbigniewa Bońka (62 l.).
Tylko w szpilkach!
Cannes to drugi przystanek podczas naszej podróży po Lazurowym Wybrzeżu - filmowa stolica Europy co roku przyciąga na festiwal największe gwiazdy.
Czerwony dywan prowadzący do pałacu festiwalowego podczas trwania imprezy jest wykonany z aż dwóch kilometrów tkaniny. Aby dobrze się prezentował, wymienia się go w trakcie festiwalu dwa razy dziennie. Ważne jest też to, że ma on swój regulamin - nie wolno na nim robić selfie, a panie mogą po nim stąpać jedynie w butach na wysokich obcasach. Kristen Stewart (28 l.) w tym roku zbuntowała się i przemaszerowała po czerwonym dywanie boso. Trzy lata temu to samo zrobiła Julia Roberts (50 l.).
Cannes to również hotel Carlton, który gwiazdy szczególnie sobie upodobały. Jeśli chcemy spędzić w nim noc, za najtańszy pokój musimy zapłacić 1500 zł! Warto wiedzieć, że hotel ten wraz z jego prywatną plażą pojawił się w wielu filmach, m.in thrillerze A. Hitchcocka (+ 81 l.) „Złodziej w hotelu” czy w komedii „Francuski pocałunek”.
To tu Bóg stworzył kobietę
Ulubionym francuskim kurortem gwiazd i milionerów jest oczywiście Saint Tropez. To tu na luksusowych jachtach przypływają Uma Thurman, Kate Moss (44 l.), Bono (58 l.) z U2 czy multimilioner Roman Abramowicz (51 l.). Maleńkie miasteczko, które na co dzień zamieszkuje tylko niecałe 6000 osób jest też jednym z ulubionych miejsc do wypoczynku reżysera Romana Polańskiego (84 l.).
Oczywiście, większość osób kojarzy Saint Tropez z serią filmów o zabawnym żandarmie, jednak warto wiedzieć, że jako pierwsza spopularyzowała je Brigitte Bardot (83 l.), która zagrała w melodramacie „I Bóg stworzył kobietę” (1956). Ta pełna namiętności historia wydarzyła się właśnie w tej miejscowości, a aktorka wykreowała dzięki roli Juliete modę na bikini i marynarskie paseczki.
Za co gwiazdy kochają Lazurowe Wybrzeże? Przepiękne widoki i pogoda, pyszne jedzenie, francuska fantazja i wrażenie, że takich miejsc nie zobaczy się nigdzie indziej na świecie, sprawiają iż czujemy się tu naprawdę wyjątkowo.