- Koncert „Nasza Solidarność. A to nam się udało” zorganizowany przez TVP w Stoczni Gdańskiej połączył muzykę i historię.
- Gwiazdy w większości wystąpiły w barwach biało-czerwonych, nawiązując do polskiej flagi. Doda wyłamała się i błysnęła złotem niczym korona w godle Polski, kradnąc show swoim stylem.
- Wydarzenie uświetnił hołd dla Stanisława Soyki oraz plebiscyt, w którym Polacy wskazali najważniejsze osiągnięcia ostatnich dekad.
Gwiazdy na scenie w Stoczni Gdańskiej. Wielki koncert z okazji jubileuszu Solidarności
W industrialnej przestrzeni Stoczni Gdańskiej, przy historycznym dźwigu M3, odbył się koncert, który już zapowiadano jako wydarzenie wyjątkowe. Organizatorami widowiska byli Telewizja Polska, Europejskie Centrum Solidarności oraz Miasto Gdańsk. Publiczność mogła usłyszeć plejadę artystów reprezentujących różne pokolenia i style muzyczne.
Na scenie pojawili się m.in.: Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Doda, Kasia Moś, Mery Spolsky, Renata Przemyk, Siostry Kafar, Piotr Cugowski, Sebastian Karpiel-Bułecka, Stasiek Kukulski, Natalia Grosiak, Tomasz Organek, a także zespoły IRA, Kombii, Perfect i Mr. Zoob.
Zobacz też: Płaczemy po tym, co Edyta Górniak za kulisami powiedziała Dodzie. To się nagrało!
Moda na scenie – barwy flagi i złoty wyjątek
Koncert w Stoczni był hołdem dla wolności, ale także wielką modową opowieścią. Większość artystek postawiła na biało-czerwone stylizacje – barwy polskiej flagi, które w takim kontekście nabrały szczególnego znaczenia. Na scenie pojawiła się też zawsze elegancka czerń. Ale kiedy wtedy weszła Doda, przełamując schemat i błyszcząc złotem niczym korona w godle Polski, nikt nie miał wątpliwości, kto błyszczy najbardziej.
- Edyta Górniak wystąpiła w krótkiej, białej sukni o asymetrycznym kroju, przewiązanej szerokim pasem – stylizacja łączyła lekkość z mocnym scenicznym akcentem.
- Justyna Steczkowska wybrała długą, dopasowaną kreację w bieli z głębokim dekoltem i zdobieniami – wyglądała jak królowa sceny.
- Kasia Moś zaprezentowała się w odważnej czerwonej sukni z dopasowanymi rękawiczkami, emanując energią i nowoczesnym stylem.
- Mery Spolsky także postawiła na czerwień – jej kreacja była jednocześnie awangardowa i spójna z artystycznym wizerunkiem.
- Renata Przemyk zdecydowała się na czerń w formie prostego kombinezonu – skromną, ale mocną, współgrającą z powagą jej występu.
- Siostry Kafar wyglądały eterycznie w białych, koronkowych sukniach, które kontrastowały z industrialnym tłem Stoczni.
- Doda natomiast wybrała złotą, połyskującą kreację w unikalnym odcieniu, który mienił się pod reflektorami. Frędzle i blask potęgowały efekt glamour. Jej wybór był manifestem – nigdy nie wpisywać się w ramy, zawsze iść po swojemu. Tego wieczoru symbolika była aż nadto czytelna: biel i czerwień tworzyły flagę, a Doda dodała do niej złotą koronę.
Nie przegap: Doda wygląda lepiej niż kiedykolwiek. To nie zasługa drogich zabiegów, a czegoś, co każdy może zrobić
„Nasza Solidarność. A to nam się udało” – koncert z przesłaniem
Koncert był częścią obchodów 45-lecia Solidarności i nawiązywał do idei wolności, wspólnoty i odwagi w walce o prawa obywatelskie. Całość uzupełniał plebiscyt „Nasza Solidarność. A to nam się udało!”, w którym widzowie wskazali najważniejsze osiągnięcia Polski ostatnich dekad. Za najważniejsze wydarzenia uznano przystąpienie Polski do NATO, wejście do Unii Europejskiej oraz działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak podkreślał Bartłomiej Bełc z TVP, dobór artystów i repertuar miał stworzyć nie tylko muzyczny spektakl, ale też opowieść o drodze Polaków do wolności.
Wzruszający hołd dla Stanisława Soyki
Szczególne miejsce w trakcie wydarzenia zajęło wspomnienie Stanisława Soyki – wybitnego wokalisty i kompozytora, który zmarł zaledwie tydzień wcześniej. Artyści zadedykowali mu swoje występy, a na telebimie wyświetlono archiwalne nagrania z jego udziałem. Publiczność nagrodziła Soykę owacją na stojąco, a atmosfera w Stoczni na chwilę stała się niemal intymna i pełna zadumy.