Gwiazda "M jaki miłość" przy budowie domu korzysta z pomocy... babci! "Pamięta o rzeczach..."

Widzowie doskonale pamiętają Annę Gzyrę-Augustynowicz z roli Sylwii Okońskiej w popularnym tasiemcu TVP "M jak miłość". Wcielała się w tą postać przez osiem lat i dzięki temu zdobyła popularność. Teraz możemy ją oglądać w epizodycznych rolach kilku seriali. Jednak aktorka na brak zajęć nie narzeka. Całą swoją energię skupia na budowie domu. W sieci często informuje swoich fanów o przebiegu prac. Jak wiadomo, realizacja takiego projektu wiąże się nie tylko z dużym wysiłkiem, ale tez odpornością na wszelkie problemy, które pojawiają się po drodze. Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem i założonym harmonogramem prac budowlanych. Na szczęście Anna może liczyć na fachową pomoc i wsparcie ze strony swojej ukochanej babci Jadzi.

ZOBACZ: Wzruszona Ewa Krawczyk ugościła nas w swoim domu. Odebrała nagrodę męża

Gzyra-Augustynowicz na swoim profilu na Instagramie pochwaliła się zdjęciami z budowy. Jednak całą uwagę kradnie urocza pani Jadzia. To ona pilnuje, żeby wszystko było na swoim miejscu i zgodnie ze sztuką budowlaną. Okazuje się, że dom aktorki powstaje tam, gdzie 57 lat temu jej babcia stawiała swój dom.

"Najkochańsza i najulubieńsza Babcia Jadzia❤️❤️ Babcia dała mi bezwarunkową miłość, wiarę we własne możliwości, odbierała i przywoziła z przedszkola, lata wspólnych wakacji i bardzo bardzo celne rady i uwagi budowlane. Dziadkowie wybudowali tu dom w 1964, my go zburzyliśmy w 2020 żeby postawić coś swojego ?❤️", napisała aktorka.

Pani Jadzia jest bardzo zaangażowana w projekt swojej wnuczki. Nie tylko trzyma za nią kciuki, ale również dogląda wszystko swoim czujnym okiem. Dzięki temu, Ania może się ustrzec przed popełnieniem poważnych błędów przy budowie wymarzonego gniazdka dla swojej rodziny.

"Babcia pamięta o rzeczach, które mi ulatują i już nie raz mówiłam, Babciu!!!Dziękuję! Całkiem o tym zapomniałam❤️ Zna wszystkie fachowe określenia, protestowała, że cegła nie taka, styropian zły, tynk w zimę, za mało wełny, żeby tylko krokwie były dobrze ułożone;) Przygód na budowie mieliśmy dużo, każdy kto budował wie jaka to łatwa i miła przygoda ? Ale z takim wsparciem, można góry przenosić, to co dopiero wybudować dom??❤️ Babcia budowała gdy miała 26 lat, bez telefonu komórkowego, maila, w czasach gdy niewiele było, z małymi Dziećmi u boku i Mężem, który bardzo dużo pracował. Jak pytam JAK TY TO WSZYSTKO ZAŁATWIŁAŚ? Babcia mówi „KROK PO KROKU. No i uparłam się”, dodaje aktorka.