Gwiazdy o edukacji zdrowotnej w szkołach. Szok, co sądzą o tym przedmiocie

2025-10-14 12:42

Edukacja zdrowotna w Polsce od lat budzi kontrowersje, zarówno wśród rodziców, jak i ekspertów. Temat wrócił na pierwsze strony gazet po serii publicznych dyskusji o tym, czy szkoły właściwie przygotowują młodych ludzi do dbania o ciało, zdrowie psychiczne i świadomość seksualną. W rozmowie z "Super Expressem" znane Polki - Anna Wendzikowska, Monika Mrozowska, Aneta Zając i Ada Fijał wypowiedziały się na ten temat.

Coraz częściej mówi się o potrzebie wprowadzenia nowoczesnej edukacji zdrowotnej w polskich szkołach. W czasach, gdy dzieci i młodzież mają nieograniczony dostęp do informacji w sieci, wielu rodziców i pedagogów apeluje o wprowadzenie rzetelnych zajęć dotyczących zdrowego stylu życia, psychiki oraz relacji międzyludzkich. W wywiadach dla "Super Expressu" znane gwiazdy polskiego show-biznesu opowiedziały, jak postrzegają ten temat - zarówno jako matki, jak i kobiety świadome wyzwań współczesnego świata.

Zobacz też: Piękna i młoda Martyna Wojciechowska. Tylko spójrzcie na jej twarz! Tak pokazała się dzień po 51. urodzinach

Gwiazdy wprost o edukacji zdrowotnej. Szok, co sądzą o tym przedmiocie

Anna Wendzikowska, dziennikarka i mama dwóch córek, nie ukrywa, że temat edukacji zdrowotnej powinien być w Polsce priorytetem.

Jak najbardziej za. Uważam, że to jest niezwykle istotne, żeby tłumaczyć dzieciom świat, żeby to robili dorośli, żeby to robili specjaliści, a nie żeby dzieci między sobą wymieniały się jakimiś takimi wypaczonymi strzępkami informacji. Ja jestem jak najbardziej za tym... wiedza nie może być czymś negatywnym. Taka jest moja opinii. (...) Prawdę mówiąc ja nie jestem w stanie zrozumieć, co wszyscy mają z tym seksem i z demonizowaniem seksu i pojawia się tych tematów ileś tam, a wszyscy widzą tylko ten seks, seks, seks. I tak naprawdę to jest tak nieodłączny element naszego życia i co będziemy teraz udawać, że tego nie ma i co tym dzieciom mówić w tym temacie. Unikać tego tematu, czekać aż się same dowiedzą (...) Nie jestem w stanie tego zrozumieć... seks i jest tak nieodłączny elementem życia (...) nie róbmy z tego tematu tabu, bo ten owoc zakazany najlepiej smakuje. Znormalizujmy to jako element życia, ciało jest nieodłącznym elementem życia. Seks jest nieodłącznym elementem życia tak jak jedzenie i spanie i mycie się i jedzenie i wydalanie - mówi nam Wendzikowska.

Z kolei Monika Mrozowska, znana z serialu "Rodzina zastępcza" i mama czwórki dzieci, podkreśla, że szkoła powinna realnie wspierać rodziców w rozmowach z dziećmi o dojrzewaniu.

Uważam, że ten przedmiot powinien być, natomiast już pojawiły się u mnie pewnego rodzaju obawy, czy faktycznie ten przedmiot będzie dotyczyć zdrowia. Czy faktycznie będą tam poruszane tematy, które dzieci w szkole podstawowej, czy w liceum, bo ja mam w tej chwili dzieci od przedszkola do liceum, czy to będzie na tyle, w na tyle w ciekawy sposób poruszane, opowiadane i czy faktycznie będzie taką profilaktyką prozdrowotną, czy to nie będzie trochę taki martwy przedmiot. No i trzymam mocno kciuki, żeby wykorzystać to, że pojawia się taka możliwość, żeby taki przedmiot powstał i żeby on faktycznie był tym pierwszym elementem, który będzie uzupełniać to, czego tak naprawdę my powinniśmy, my rodzice uczyć dzieci w domu - mówi w rozmowie z nami Mrozowska.

Aneta Zając, aktorka znana z "Pierwszej miłości", zauważa, że edukacja zdrowotna to dobry pomysł. Przedmiot jednak nie powinien być obowiązkowy.

Przejrzałam program edukacji zdrowotnej i wydaje mi się, że to jest bardzo dobry pomysł. Świetnie, że takie lekcje weszły do szkoły. Czy powinny być obowiązkowe? Nie wydaje mi się... każdy ma prawo wyboru. Nie jest to przedmiot obowiązkowy. Jeżeli ktoś uważa, że nie jest to potrzebne, to ma prawo z tego zrezygnować. Nie wydaje mi się, żeby przymuszanie kogokolwiek do tego, żeby chodził na takie, a nie inne zajęcia lekcje byłby dobrym pomysłem. Zachęcanie tak, zachęcanie i mówienie, że to jest to dobry pomysł. Przymuszanie moim zdaniem nigdy nie jest dobrą opcją - wyjawiła nam Aneta Zając.

Natomiast Ada Fijał, aktorka zwraca uwagę na to, że przedmiot jest jak najbardziej przydatny. Edukacja w tym zakresie według gwiazdy jest bardzo ważna!

Jestem absolutnie za, bo to, co ostatnio w mediach pojawiało się, że jest jakieś zagrożenie i rozdmuchane przez jakieś osoby, które nie wiem, dopatrują się tam jakichś dziwnych tematów, a tak naprawdę ten przedmiot dotyczy nie tylko naszej seksualności, o którą się tutaj głównie rozchodzi w mediach, tylko chociażby cyberprzemocy, bezpieczeństwa w sieci, dbania o swoje ciało, dbania o siebie, sport, zdrowe odżywianie się. To tak bardzo dotyczy nas i naszego zdrowia fizycznego, psychicznego, jakby wszystkiego, co się wiąże z tym naszym dobrostanem, że w ogóle zastanawiające jest to, że wokół tematu seksu wszystko się skupiło. Oczywiście, że ta edukacja seksualna też tam się pojawi, ale w obecnych czasach, kiedy ksiądz potrafi z ambony mówić, że nasze ciało należy do drugiej osoby od czasu ślubu i nie ma nikt prawa odmówić seksu, bo jest to grzech ciężki, to myślę, że to jest wręcz przedmiot konieczny, bo każdy ma prawo dowiedzieć się, że może powiedzieć nie w wielu różnych sytuacjach, tym bardziej w tego typu sytuacjach, więc ja jestem absolutnie za. Poza tym też wystarczy posłuchać, jaką różną politycy mają wiedzę na temat tego, jak wygląda miesiączka czy owulacja. No, czasem naprawdę jesteśmy mocno zadziwieni, więc patrząc na to wszystko, absolutnie jestem za - mówi nam Ada Fijał.

Z kolei Michał Wiśniewski w rozmowie z portalem shownews.pl wyjawił, że dziecko powinno wybrać samo, czy chce chodzić na takie lekcje.

Edukacja zdrowotna jest każdemu potrzebna. Na pewno nie zaszkodzi, dajmy wybrać też dziecku. Jeżeli uważamy, że dzieci są głupie, no to nic bardziej mylnego. Będę tłumaczył dzieciom, że to jest ważne, czy z tego skorzystają? Zmuszać, nie będę - mówił w wywiadzie Michał.

Krzysztof Skiba z zespołu "Big Cyc" wyjawił z kolei, że zrobienie sprawy politycznej z tego przedmiotu jest absurdalne.

Z edukacji zdrowotnej zrobić sprawę polityczną, to jest największy idiotyzm, jaki można było zrobić. Protestuje przeciwko temu Kościół, a przede wszystkim protestują przeciwko temu nowemu przedmiotowi osoby, które nie mają dzieci albo których dzieci mają już po 50-60 lat. To jest kompletny absurd. Edukacja zdrowotna jest potrzebna - mówi Skiba w shownews.pl

Z kolei Martyna Wojciechowska mówi, że przedmiot może pomóc młodym osobom zrozumieć siebie, a także świat, w którym żyją.

Dla mnie to jest dalej niepojęte, że uczymy dzieciaki bardzo skomplikowanych rzeczy. (...) Jednocześnie nie przygotowujemy dzieci do życia. Nie dajemy im podstawowej wiedzy o tym, co mają w głowach. To jest wielka strata (...) Wkurza mnie to (...) jak bardzo Kościół dzisiaj nie podąża za tym, w jaką stronę się zmienia świat. Nie jesteśmy w stanie tego procesu zatrzymać, możemy tylko lepiej przygotować nasze dzieci - wyjawiła podróżniczka w wywiadzie dla WP Kobieta.

Zobacz też: Magdalena Narożna ma dylemat. Co z edukacja zdrowotną jej 15-letniej córki? "To jest dla mnie przerażające"

Zobacz naszą galerię: Gwiazdy o edukacji zdrowotnej w szkołach. Szok, co sądzą o tym przedmiocie

Sonda
Edukacja zdrowotna w szkołach – potrzebna czy zbędna?
Anna Wendzikowska mówi o edukacji zdrowotnej w szkołach. "Owoc zakazany najlepiej smakuje"!
Super Express Google News
Express Biedrzyckiej
Skala dewastacji sądów, kolejne warunki PSL i porażka rządu ws. edukacji zdrowotnej. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki