Zakup nowego auta zazwyczaj wywołuje ekscytację i radość. Nie inaczej było w przypadku Honoraty Skarbek, która niedawno postawiła na jeden z najbardziej pożądanych modeli, Range Rovera Sport SVR. Luksusowy SUV, przestronny i wygodny, szybko stał się jej podstawowym środkiem transportu. Zanim jednak piosenkarka całkowicie przesiądzie się do nowego nabytku, musi zamknąć pewien ważny rozdział - sprzedać Mustanga, którym przez lata się zachwycała.
Zobacz też: Polska gwiazda niczym syrenka wygrzewa się na skale. Jej wymyślny strój niewiele zakrywa
Emocjonalne pożegnanie Honki z Mustangiem. To było auto jej życia!
Fani Honki doskonale pamiętają, ile radości sprawił jej pierwszy Mustang. Samochód, kupiony prosto z salonu i dostosowany do jej potrzeb, był symbolem ciężkiej pracy i wyczekanych sukcesów. Mustang stał się jej znakiem rozpoznawczym, a sama artystka wielokrotnie podkreślała, jak wielką ma do niego słabość.
Po siedmiu latach użytkowania przyszła jednak pora na zmiany. Wokalistka przyznała, że od dłuższego czasu nie korzysta z Mustanga tak, jak dawniej. Napęd na tył, mało praktyczne wnętrze oraz problemy z akumulatorem sprawiły, że auto częściej stało w garażu, niż jeździło po drogach.
Powodem przesiadki na Range Rovera okazała się również codzienność piosenkarki. Nowy SUV jest nie tylko wygodniejszy i bardziej pakowny, ale też lepiej sprawdza się w podróżach z jej dużym, 30-kilogramowym psem. Mimo racjonalnych argumentów, pożegnanie z Mustangiem to dla niej trudna decyzja.
Artystka nie ukrywa, że wystawienie auta na sprzedaż to dla niej bolesny moment. Zdradziła, że będzie to jej "ostatnia przejażdżka Mustangiem", a łzy w oczach tylko potwierdziły, jak mocno jest związana z samochodem.
Zobacz też: Wielka zadyma w taksówce! Honorata Skarbek zesztywniała i zwiała z samochodu
Zobacz naszą galerię: Honorata Skarbek mówi o ciemnych stronach show-biznesu. Mało kto zdobyłby się na takie wyznanie!