Hulk Hogan nie żyje. Od dawna miał problemy ze zdrowiem
To kolejna śmierć wielkiej postaci światowego show-biznesu w ostatnich dniach. Dopiero co informowaliśmy o tym, że Ozzy Osbourne nie żyje, a zaledwie dwa dni później zmarł Hulk Hogan. Miał 71 lat. Z kłopotami zdrowotnymi zmagał się od dłuższego czasu. Regularnie przybywał w szpitalach, gdzie przechodził liczne operacje.
Przeszedłem ze 25 operacji w ciągu ostatnich 10 lat. 10 operacji pleców, obu kolan, wymieniono mi oba biodra, ramiona... wszystko
- wyjawił w rozmowie z Loganem Paulem. W czwartek rano stan zdrowia legendarnego wrestlera znów się pogorszył. Do jego domu przyjechały służby medyczne. - Wezwanie wskazywało na zatrzymanie akcji serca - przekazał policjant cytowany przez BBC.
Nagrali, jak wyprowadzają Hulka Hogana na noszach. Policja i karetki kłębią się pod domem
Pod domem Hulka Hogana zaroiło się od służb. Na nagraniu, które znalazło się w sieci, widzimy, jak ratownicy medyczni wyprowadzają gwiazdora na noszach, a pod domem gwiazdora kłębią się policja i karetki. Hulk Hogan długo miał być reanimowany, a potem został przewieziony do szpitala. Tam zmarł około godz. 11.15. Policja na specjalnie zorganizowanej konferencji poinformowała, że na razie wykluczono to, że do śmierci wrestlera przyczyniły się osoby trzecie.
Nie ma żadnych śladów przestępstwa ani podejrzanej aktywności
- powiedział Nate Burnside z policji z Clearwater.
Hulk Hogan zmarł, pozostawiając młodą małżonkę. Dzieliło ich aż 25 lat. Była 3. panią Hogan
Hulk Hogan w rzeczywistości nazywał się Terry Gene Bollea. Potężnie zbudowany zawodnik wielką popularność zdobył w latach 80. To w dużej mierze dzięki niemu wrestling stał się tak popularny w USA. Hulk Hogan walczył w federacji WWF i sześciokrotnie zdobył główne mistrzostwo tej organizacji. Prywatnie wrestler był trzykrotnie żonaty. Ostatni ślub (ze Sky Daily) wziął w 2023 roku.