Między Mają Hyży a Agnieszką Kaczorowską nie brakuje napięcia. Obie panie od dłuższego czasu nie szczędzą sobie uszczypliwości w mediach, a ich relacja delikatnie mówiąc, nie należy do najcieplejszych. Gdy wydawało się, że emocje po "Tańcu z Gwiazdami" opadły, wokalistka zabrała głos. Tym razem komentuje nie występ Kaczorowskiej, lecz jej prywatne życie, a dokładniej to, w jaki sposób tancerka miała cieszyć się z końca małżeństwa.
Zobacz też: Co Agnieszka Kaczorowska robiła dzień przed rozprawą rozwodową? Zdziwicie się
Hyży ostro o Kaczorowskiej. Dzieje się w tym show-biznesie
Przypomnijmy, że Maja Hyży jakiś czas temu skomentowała odejście Agnieszki Kaczorowskiej z "Tańca z Gwiazdami". Jej zdaniem, tancerka mogła sama przyczynić się do takiego wyniku, ponieważ - "zachowała się bez szacunku wobec ekipy i widzów". Teraz Hyży ponownie zabrała głos, odnosząc się do sytuacji rozwodowej Kaczorowskiej i Macieja Peli.
Uważam, że zachowała się bardzo niefajnie, totalnie nietaktownie i bez szacunku do osób, z którymi współpracowała, dzięki którym w ogóle tam była. Nie podziękowała nikomu, a to, w jaki sposób prowadzili swoją historię w "Tańcu z Gwiazdami", na początku było fajne, ale chyba się ulało. Za dużo prywaty w tańcu (...). Przede wszystkim ona zapracowała sobie na taką decyzję widzów, a nie inną - wyznała wtedy.
Zobacz też: Nie mają dość blasku fleszy! Kaczorowska i Rogacewicz zarabiają na swojej miłości
W rozmowie z Jastrząb Post piosenkarka przyznała, że choć rozumie potrzebę rozpoczęcia nowego etapu w życiu, sposób, w jaki Kaczorowska miała uczcić rozwód, uważa za niestosowny. Wokalistka podkreśliła, że sama ma za sobą trudne rozstanie i wie, że każdy przeżywa to inaczej. Mimo to zaznaczyła, że publiczne "celebrowanie" rozwodu może być źle odebrane przez opinię publiczną.
(...) Jeżeli sytuacja rozwodowa jest dla kogoś momentem do celebracji i świętowania, to okej, ale ja nie uważam, że to dobry czas na pokazywanie, że to zabawa. Rozumiem, że to nowy etap. Sama to przeżyłam (...). Po raz kolejny uważam, że to było niesmaczne. Rozumiem, że teraz się cieszą, że są już sami i że temat małżeński jest zakończony, ale mogli zostawić to chociaż na ten jeden dzień dla siebie i zrobić np. huczną imprezę następnego dnia. Ale okej, nie chcę tutaj nikogo cisnąć - wyjawiła.
Co ciekawe, Maja Hyży od dawna utrzymuje kontakt z Maciejem Pelą - jeszcze mężem Kaczorowskiej. Ich relacja ma charakter przyjacielski i jak podkreśla wokalistka, opiera się na wzajemnym wsparciu.
Mamy spontaniczny kontakt. Większy ma mój Konrad, bo są facetami i mają swoje tematy, natomiast my od czasu do czasu piszemy do siebie na Instagramie, komentujemy swoje sytuacje życiowe i wspieramy się. Kiedy miałam słabszy czas, Maciek pytał, czy potrzebuję pomocy i że mam tylko zadzwonić, więc fajnie mieć przy sobie takiego człowieka, na którego można liczyć - wyznała Hyży.
Hyży wyznała również, że nie poruszała z Pelą tematu rozwodu, ale jeśli kiedykolwiek będzie chciał się otworzyć, może liczyć na jej zrozumienie.
O to nie pytałam, bo jeśli Maciek sam będzie chciał mówić o prywatnych sprawach, które się wydarzyły, to ja jestem otwarta: wysłucham i na pewno wesprę. Natomiast nie naciskam i nie zmuszam go do zwierzeń. To jest jego czas, ale jeśli poczuje taką potrzebę, to jestem - dodała na koniec Maja.
Zobacz też: Agnieszka Kaczorowska siedzi i pachnie, a Rogacewicz wynosi śmieci i je kanapke poza autem... Fajna para?
Zobacz naszą galerię: Hyży znowu uderza w Kaczorowską! Będzie awantura?