Jak umarł Patryk Kalski? Jego matka opublikowała tajemniczy wpis. "Widział prawdę"

2023-01-03 14:19

Patryk Kalski (+43 l.) nie żyje - taka informacja obiegła media w poniedziałek, 2 stycznia. Właściciel strzelnicy w Kolibkach, kilka lat temu związany z Dorotą Gardias (42 l.), miał powiązania z kontrowersyjną Zatoką Sztuki. Po nowym roku miał nawet rozmawiać o niej z jednym z dziennikarzy. Niestety, nie zdążył. Teraz jego matka opublikowała w sieci tajemniczy wpis.

Patryk Kalski nie żyje

i

Autor: facebook.pl

Patryk Kalski, właściciel strzelnicy w Kolibkach, który kilka lat temu był związany z Dorotą Gardias, nie żyje. Informację o jego śmierci media podały do publicznej wiadomości w poniedziałek, 2 stycznia. Przedsiębiorca, instruktor strzelectwa i trener koszykówki miał pewne powiązania z kontrowersyjną Zatoką Sztuki. Kalski miał po nowym roku spotkać się nawet z dziennikarzem "Dziennika Bałtyckiego", by porozmawiać o owianym złą sławą lokalu, ale nie zdążył. Został znaleziony martwy. Gazeta napisała, że Kalski miał umrzeć w Nowy Roku, "po zejściu do piwnicy". Co dokładnie się stało? W sieci pojawiło się mnóstwo spekulacji na ten temat. Głos zabrała nawet matka Kalskiego, która opublikowała tajemniczy wpis w mediach społecznościowych.

Jak umarł Patryk Kalski? Jego matka opublikowała tajemniczy wpis. "Widział prawdę"

Jak pisze portal Pudelek, matka Patryka Kalskiego zamieściła tajemniczy wpis pod oficjalnym profilem facebookowym tegoż serwisu. Skomentowała tym samym artykuł na temat śmierci jej syna.

"Krwawi mi serce. Tak bardzo go kochałam. To mój syn. Zawsze był szczery i widział prawdę. Czy musiał zapłacić za to najwyższą cenę?" - napisała w komentarzu, który cytuje Pudelek.

Co oznacza jej komentarz? Nie wiadomo. Nieoficjalne doniesienia mówią, że Patryk Kalski zmarł w wyniku zawału serca, choć w mediach pojawiło się oczywiście wiele spekulacji na temat faktycznej przyczyny śmierci mężczyzny. Prawdę poznamy już niedługo, bo prokuratura w Gdańsku, która zajmuje się sprawą, na wtorek (3 stycznia) zleciła sekcję zwłok Kalskiego. Na ten moment nie wykluczono udziału osób trzecich, ale to standardowa procedura w tego typu sprawach.

Pozostaje czekać na oficjalne informacje śledczych.

Pogrzeb Jana Nowickiego. Nie pozwolił po sobie płakać
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki