Jako pierwszy odpadł z programu i od razu zasiadł w jury

2020-03-13 21:12

Nowy program TVP 2 - "Star Voice. Gwiazdy mają głos" prezentuje wokalne popisy polskich artystów. Jego zasady są jasne: na uczestników głosują jurorzy i widzowie. Po każdym odcinku zagrożone są dwie osoby. Jedna z nich odpada na początku kolejnego odcinka. Jako pierwszy z show pożegnał się aktor znany z serialu "Na dobre i na złe".

Robert Koszucki w Star Voice. Gwiazdy mają głos

i

Autor: Instagram Robert Koszucki w "Star Voice. Gwiazdy mają głos"

Po pierwszym odcinku programu, uczestnicy mogli czuć się bezpiecznie - nikt nie był zagrożony. Po drugim odcinku okazało się, że niepokój mogą czuć Robert Koszucki i Marcin Urbaś. Widzowie mieli tydzień na to, aby zagłosować na swojego faworyta. Wybrali Urbasia, Koszucki odpadł. Zaskoczeniem było to, że zasiadł na fotelu jurora! Oceniał popisy swoich kolegów i koleżanek na maksymalną notę! Robert sam miał okazję zaśpiewać piosenkę Shakin'a Stevensa pt. "Cry Just A Little Bit". Innym razem wykonał utwór "Sweet Harmony" grupy The Beloved. 

Kim jest Robert Koszucki?

To aktor znany głownie z roli doktora Rafała Konicy w telenoweli TVP2 Na dobre i na złe. W 2002 zadebiutował na ekranie rolą Roberta Szwarca w serialu telewizji Polsat Samo życie. W latach 2003–2005 grał w polsatowskim serialu Fala zbrodni. Był też uczestnikiem siódmej edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami".  W 2019 wziął udział w 12. serii programu "Twoja twarz brzmi znajomo".

Nowy show w Polsacie - Disco Polo 25 lat później

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki