Jasnowidz Jackowski o wypadku Woźniaka-Staraka. Miał PRZERAŻAJĄCĄ wizję

2019-08-24 9:07

Jasnowidz Krzysztof Jackowski (56 l.) wydał oświadczenie o swoim udziale w poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka (+39 l.). Mężczyzna opowiedział o szczegółach akcji i podzielił się swoją wizją. To przerażająca relacja.

Wybory 2020. Jasnowidz Jackowski PRZEPOWIADA wyniki II tury. Wszystko już wiadome? [TYLKO W SE]

i

Autor: Przemysław Szyszka Wybory 2020. Jasnowidz Jackowski PRZEPOWIADA wyniki II tury. Wszystko już wiadome? [TYLKO W SE]

Trzy doby przed odnalezieniem ciała Piotra Woźniaka-Staraka do Krzysztofa Jackowskiego zgłosiła się kobieta, która przedstawiła się jako osoba związana z rodziną zaginionego. Następnego dnia w domu jasnowidza pojawił się mężczyzna (przyjaciel rodziny), który przywiózł rzeczy producenta. Gość chciał, by jasnowidz podpisał dokument o zachowaniu poufności. Ten się nie zgodził, ale dał słowo, że nie będzie się na ten temat wypowiadać w mediach. 

Wizje Krzysztofa Jackowskiego

- Wziąłem jakąś bluzę, wyjąłem, powąchałem i miałem jedno pierwsze wrażenie. Ja mówię: "Ręce, on ma niewładne ręce" - relacjonuje na You Tubie słynny wizjoner. W momencie jak wypada, to już jest niewładny, już jest wiotki. Ja mówię: "Coś go musiało uderzyć, albo on się w coś uderzył". Potem w tej wizji skojarzyła mi się scena taka, że ta motorówka robiła łuk i stało się coś dziwnego, że ona zaczęła obracać się agresywnie wokół siebie i w tym momencie oni wypadli. Ja mam wrażenie, że ta młoda pani wypadła w tę stronę, a ten pan w tę stronę. Na nieszczęście tu gdzie on wypadł, ta łódź robiąc wokół siebie takie obroty, agresywne szła właśnie wirując w jego kierunku. To było najbardziej nieszczęśliwe w tym wszystkim, że ta łódź mogła tego pana staranować w jakiś sposób

Jasnowidz Jackowski przez dwie godziny zastanawiał się, gdzie może być ciało Piotra Woźniaka-Staraka. Nie znał on miejsca odnalezienia motorówki, a jezioro zajmuje ogromną powierzchnię. Miał jednak przeczucie, że ciało znajduje się na otwartej wodzie. Wskazał miejsce, które następnego dnia sprawdzili nurkowie. Nic nie znaleźli. Jasnowidz nie zamierzał się jednak poddać. Ponownie przyjrzał się rzeczom i około 20:40 sporządził mapę i określił ściśle dwa miejsca (w jasnowidzeniach bywa, że widzenia są odwrócone, dlatego zostały wskazane lustrzane punkty). Następnego dnia o 3:00, kiedy tylko zaczęło świtać, odnaleziono ciało. Około 17:00 Jackowski otrzymał telefon od przyjaciela rodziny z podziękowaniami. Wtedy też jasnowidz dowiedział się, że to jego wizja pomogła odnaleźć zaginionego.

Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka zgodziła się zwolnić go z tajemnicy i w sieci pojawiły się nagrania na ten temat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki