Jerzy Stuhr tłumaczy się z słów o bagatelizowaniu wypadku po pijaku. Nie miał tego na myśli

2023-07-27 16:43

Wywiad z Jerzym Stuhrem, w którym wrócił do swojego wypadku pod wpływem alkoholu, gdzie potrącił motocyklistę w Krakowie, odbił się szerokim echem. Wszystko z uwagi na słowa aktora, który swój występek nazwał błahostką oraz o tym, że czuje się niewinny i wewnętrznie jest kompletnie czysty.. Teraz tłumaczy się, że nie to miał na myśli i wydał specjalne oświadczenie.

Jerzy Stuhr nie czuje się winny

i

Autor: Art Service

Jerzy Stuhr wywołał burzę mówiąc o wydarzeniu z 17 października 2022 roku, kiedy to będąc pod wpływem alkoholu potrącił samochodem motocyklistę. U aktora stwierdzono wówczas 0,7 promila alkoholu. - Odwołałem się od wyroku. Sędzia uznał, że nie uciekłem z miejsca zdarzenia, a obrażenia tego pana wymagały zwolnienia lekarskiego krótszego niż siedem dni. Widać więc, że wszystko mogło zostać spreparowane, być może jako element nagonki na mnie. Nie chcę już o tym rozmawiać. Tak jak mówiłem, okazało się, że wszystko to była jakaś kompletna błahostka. Nikomu nic poważnego się nie stało - mówił Jerzy Stuhr w wywiadzie dla gazeta.pl.

Dodatkowo udzielił innego wywiadu, gdzie także wspomniał o wypadku. - Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? To wręcz filmowa sytuacja, ale chciałbym, żeby już się skończyła - wyznał serwisowi Plejada.

Na aktora posypały się gromy z różnych stron. Do wywiadu odniósł się nawet minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który nazwał słowa Stuhra "esencją polskich pseudoelit". Gdy rozlało się mleko, Jerzy Stuhr postanowił wydać specjalne oświadczenie.

- Szanowni Państwo! W związku z opublikowaniem wywiadu z moim udziałem chciałem sprostować moją wypowiedź. Mówiąc o tym, że "wewnętrznie jestem kompletnie czysty", miałem na myśli fakt, że wewnętrznie udało mi się pogodzić z tą sytuacją i błędem, który popełniłem w październiku 2022 r. W dalszym ciągu uważam, że to była najgorsza decyzja w moim życiu o prowadzeniu samochodu. Wziąłem na siebie za to odpowiedzialność. Serdecznie przepraszam za nieprecyzyjną wypowiedź. Z poważaniem Jerzy Stuhr - czytamy na Plejada.pl.

Jerzy Stuhr prowadził po pijaku, a teraz przyznaje: "Nic nie zrobiłem". Internauci i dziennikarze nie mają dla niego litości

Maciej Stuhr: Mój tata jest na OIOM-ie
Sonda
Czy uważasz, że kara pozbawienia prawa jazdy na kilka lat dla Jerzego Stuhra jest sprawiedliwa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki