Joanna Opozda po raz pierwszy opowiedziała o chorobie malutkiego Vincenta. Łzy cisną się do oczu

2025-11-20 4:08

Joanna Opozda po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o dramatycznych chwilach, które przeżyła, gdy jej syn jako noworodek trafił do szpitala. W poruszającym wywiadzie aktorka przyznała, że trudne doświadczenia całkowicie zmieniły jej podejście do życia, a wdzięczność stała się jej codziennym nawykiem.

Choć dziś Joanna Opozda uśmiecha się szeroko i cieszy się spokojem, jeszcze niedawno mierzyła się z lękiem, którego żadna matka nie chciałaby przeżyć. Jej syn Vincent zachorował, gdy miał zaledwie miesiąc. To właśnie tamte wydarzenia, pełne stresu, bólu i bezradności sprawiły, że aktorka zmieniła swoje życiowe priorytety. Jak sama przyznaje, nic nie jest ważniejsze niż zdrowie dziecka.

Zobacz też: Wiemy, co z rozwodem Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego! Rozprawa trwała aż 6 godzin!

Joanna Opozda opowiedziała o chorobie syna

W rozmowie ze Światem Gwiazd Joanna Opozda wróciła wspomnieniami do dramatycznych chwil sprzed kilku lat. Aktorka ujawniła, że pierwszy pobyt w szpitalu był dla niej traumą. Vincent miał wtedy zaledwie miesiąc i cierpiał na odmiedniczkowe zapalenie nerek. Opozda sama była w połogu, z gorączką, wyczerpana i zestresowana, a jednocześnie musiała być ciągle przy dziecku, karmiąc je i próbując załagodzić jego ból.

Naprawdę praktykuje tę wdzięczność. Codziennie się cieszę, że mój syn jest zdrowy, bo chorował. I jak dziecko ci zachoruje, to patrzysz na ten cały ból, to nie ma nic gorszego w życiu. Moje dziecko wylądowało po raz pierwszy w szpitalu, gdy miało miesiąc. Równy miesiąc. On miał odmiecznikowe zapalenie nerek. To było straszne! Ja też zbyłam wtedy w połogu, spałam z nim na podłodze, w gorączce, gdzieś na kocu. Jeszcze karmiłam wtedy piersią. I to było tak straszne doświadczenie, gdy zobaczyłam, jak on płacze, jak jest cewnikowany, pobierali mu krew z główki. To była dla mnie trauma - powiedziała w wywiadzie dla Świata Gwiazd.

To właśnie wtedy aktorka zrozumiała, jak ulotne i mało istotne są problemy, które wcześniej spędzały jej sen z powiek. Opozda podkreśla, że dziś każdy uśmiech Vincenta jest dla niej powodem do wdzięczności. Uczy syna, by również potrafił zauważać to, co ma, nawet jeśli innym wydaje się to oczywiste.  

Wszystkie te problemy, wtedy macham na nie - to jest nieważne, dla mnie ważniejsze jest zdrowie. Właśnie wtedy dostałam kubeł zimnej body, żebym się tak po prostu nie zamartwiała, już nie martwiła, stało się, to się stało - idź dalej przez życie, doceniaj to, co masz. Teraz doceniam i naprawdę doceniam, i codziennie jak widzę mojego Vincenta, który się uśmiecha, który jest zdrowy, to ja jestem po prostu za to wdzięczna i tego też go uczę, żeby on był wdzięczny za to, co ma, bo mam tak wiele. I zawsze mówię, słuchaj, synu masz dwie ręce, masz dwie nogi. Masz gdzie spać, masz co jeść, doceniaj to zawsze. On się uczy tego, żeby być wdzięcznym - mówi Joanna Opozda w wywiadzie dla Świata Gwiazd.

Zobacz też: Rozwód Opozdy i Królikowskiego. Tak partnerka Antka wyglądała na rozprawie! Są razem już od 3 lat

Zobacz naszą galerię: Joanna Opozda opowiedziała o chorobie syna

Sonda
Joanna Opozda jest dobrą aktorką?
To już oficjalnie! Szczęśliwa Joanna Opozda potwierdza
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki