Już wiadomo dlaczego Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia nie może się rozwieść. I co teraz?

Choć wkrótce widzowie zobaczą kolejną edycję programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, sprawy z poprzednich sezonów wciąż budzą emocje. Jednym z bohaterów głośnego, 10. sezonu jest nadal Piotr Miechowski, który poślubił Agatę w ramach telewizyjnego eksperymentu. Od tamtego czasu minęło już wiele miesięcy, a para podjęła decyzję o rozstaniu. Jednak do dziś nie udało się sfinalizować ich rozwodu. Miechowski twierdzi, że powodem jest brak zaangażowania żony. I okazuje się, że łatwo nie będzie!

Już wiadomo dlaczego Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia nie może się rozwieść. I co teraz?

i

Autor: @Screen/Instagram/@slubodpierwszegowejrzenia_tvn/ Instagram Już wiadomo dlaczego Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia nie może się rozwieść. I co teraz?

W mediach społecznościowych Piotr Miechowski z 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie kryje frustracji. W odpowiedziach na pytania internautów napisał, że winy dopatruje się zarówno po stronie byłej żony, jak i produkcji programu.

Nie mamy żadnego kontaktu. W kwestii rozwodu Agata się nie interesuje, a ja powoli tracę cierpliwość, także do produkcji. Kontaktowałem się, ale twierdzili, że listy nie dochodzą. Podałem adres pracy, a i tak zero odzewu

- relacjonował w sieci.

Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie zrezygnuje z nazwiska żony 

Sytuacja zyskała dodatkowy wymiar, gdy Miechowski publicznie ogłosił, że nie zamierza rezygnować z nazwiska żony, przyjętego podczas ślubu w "Ślubie od pierwszego wejrzenia".

Trudno byłoby mi przekreślić całą rodzinę, z którą mam kontakt, tylko dlatego, że nam się nie udało. Został Piotr Miechowski i tak już zostanie

- stwierdził Piotr. Ta deklaracja spotkała się z oburzeniem Agaty.

Nieznany adres Agaty 

Czy rzeczywiście brak aktualnego adresu współmałżonka może wstrzymać postępowanie rozwodowe? Na to pytanie odpowiedziała w Fakcie mecenas Agnieszka Dębowska-Szymańska, specjalistka od prawa rodzinnego.

Aby sąd mógł doręczyć pozew, trzeba wskazać aktualny adres zamieszkania drugiej strony. Jeśli ktoś go nie zna i nie wskaże, pojawia się problem, bo bez tego postępowanie od razu nie ruszy. Trudno mi sobie jednak wyobrazić, żeby mąż w ogóle nie znał adresu żony - chyba że ta np. celowo go nie ujawnia

- tłumaczy prawniczka.

Jest sposób na ten rozwód?

Ekspertka podkreśla jednak, że istnieją sposoby, by poradzić sobie z brakiem odbioru korespondencji.

W sytuacji, gdy list z sądu nie dociera, można skorzystać z doręczenia przez komornika, bądź w inny sposób wykazać, że pozwany mieszka pod wskazanym adresem, a jedynie unika odebrania korespondencji. Czasami klienci dostarczają różne dowody świadczące o miejscu zamieszkania drugiej strony, np. zdjęcia, odebrane przekazy pocztowe czy podpisane odbiory przesyłek. Jeśli sąd uzna, że dowód jest przekonujący i adres jest prawidłowy, może procedować bez udziału tej osoby.

Polskie rozwody zaoczne praktycznie nie istnieją

Jednocześnie adwokat zaznacza, że w Polsce rozwody "zaoczne" należą do rzadkości.

Sądy raczej stoją na stanowisku, że rozwodu nie powinno się przeprowadzać bez obecności obu stron. Ale w wyjątkowych przypadkach jest to możliwe - np. gdy ustali się, że druga strona unika odbioru korespondencji, a wszystkie formalności zostały spełnione.

Jeżeli ustalenie miejsca pobytu małżonka okaże się niemożliwe, prawo przewiduje możliwość ustanowienia kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu.

Kurator zastąpi w sądzie Agatę ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?

To rozwiązanie ostateczne, stosowane w sytuacjach, gdy nie da się w żaden sposób skontaktować z drugą stroną, ani ustalić jej miejsca pobytu i uprawdopodobniono, że podjęte zostały wszelkie próby w tym zakresie

- podkreśla mec. Dębowska-Szymańska.

Choć Piotr Miechowski zapewnia w mediach, że chce jak najszybciej sfinalizować rozwód, ekspertka dopuszcza inną możliwość.

A może to Piotr coś ukrywa?!

Możliwe, że Pan Miechowski po prostu nie złożył pozwu, zasłaniając się brakiem adresu, a problem można rozwiązać w inny sposób, o czym często strony nie wiedzą

- podsumowuje prawniczka.

Nie przegap: Szok, jak Danuta Martyniuk zareagowała na pytanie o syna. Wystarczył krótki telefon, dosadny komentarz. A Daniel nie hamuje

Super Express Google News
Sonda
Oglądasz „Ślub od pierwszego wejrzenia”?
Ślub od pierwszego wejrzenia 10: To oni wezmą ślub w jubileuszowej edycji!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki