Ostra wymiana zdań między Korwin-Piotrowską a Rozenek-Majdan
W ubiegłym tygodniu Jennifer Lopez po 13 latach ponownie zawitała do Polski. Koncert amerykańskiej piosenkarki przyciągnął tłum gwiazd. Niektóre miały szczęście spotkać JLo wcześniej. Małgorzata Rozenek-Majdan i jej koleżanki z branży bawiły się na koncercie Jen w Turcji. Jedna z pań pochwaliła się w sieci wspólnym zdjęciu.
Celebrytki zdecydowały się na niemal bliźniacze stylizacje - błyszczące miniówki, gładko zaczesane włosy oraz podobne makijaże. Od kilku dni po sieci krąży mem - zdjęcie Małgorzaty Rozenek-Majdan i jej koleżanek z podpisem "atak klonów". Prawdopodobnie przeszedłby on bez większego echa, gdyby nie post Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Dziennikarka udostępniła wspomniany mem, ale to dodany przez nią wzbudził największe oburzenie.
Nie udawajmy, że nie ma problemu. Jest. Celebrytka będąca dziełem skalpela, hektolitrów kwasów i botoksu, sprzedaje kobietom uprząż na twarz na noc, żeby mieć taką linię żuchwy, jaką ona ma po dziesiątkach operacji i tonie wstrzykniętego kwasu, czaicie?Ona WIE, że spora część kobiet ma już takie siano w mózgu, że w to uwierzy i to kupi.Ona wie, że ma armię klonów, które albo są bezmyślne, bezkrytyczne, albo tak sprano im mózgi.Dlaczego chcemy być identyczni? Tacy jak inni? A nie tacy, jak my sami? - oburzała się dziennikarka.
Zobacz również: Tak w młodości wyglądała Karolina Korwin-Piotrowska. Bardzo się zmieniła?
Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiada Karolinie Korwin-Piotrowskiej
Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rozenek-Majdan nie stroni od operacji plastycznych. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia sprzed kilkunastu lat, a nawet miesięcy – celebrytka wygląda dziś nawet nie tyle, jakby zatrzymała czas, ale jakby go cofnęła. Jest też jedną z niewielu gwiazd polskiego show-biznesu, która przyznaje się do korzystania z medycyny estetycznej. Gwiazda TVN ma do siebie spory dystans. Żartowała nawet, że w związku z jej częstymi zmianami w wyglądzie jej mąż, Radosław Majdan, "co trzy lata ma nową żonę" w związku.
Jednak wpisu Korwin-Piotrowskiej nie miała zamiaru pozostawić bez komentarza. Dołączyła tym samym do grona innych oburzonych. Na Instagramie dodała kilka relacji. Zaczęła od udostępnienia postu dziennikarki. Później dodała własne oświadczenie. Wyjaśniła, że to zdjęcie przedstawia ją i jej koleżanki, które ubrały się zgodnie z uzgodnionym z dress codem.
A mimo to ktoś postanowił nas wrzucić do jednego worka i wystawić na publiczną ocenę, jako "klony", "produkty skalpela", "symptomy problemu cywilizacyjnego". Tymczasem ja nie mam problemu z odróżnianiem ludzi. Może to nie my wyglądamy tak samo, tylko wy patrzycie na nas stereotypowo? I to jest prawdziwy problem – nie twarze kobiet, tylko sposób, w jaki świat je ocenia - stwierdziła Rozenek-Majdan.
Przypomniała również, że jeszcze niedawno Karolina Korwin-Piotrowska stawała w obronie innych przed hejtem, m.in. podczas kampanii prezydenckiej część internautów krytykowała córkę Karola Nawrockiego.
A dziś? Zdjęcie dorosłych kobiet trafia tu bez cienia refleksji. Tyle że my też kiedyś byłyśmy dziećmi. Też mamy uczucia. Nie jesteśmy od tego, żeby nas wyśmiewać. [...] To jest współczesny body shaming i ageizm ubrany w ładne słówka - dodała Małgorzata.
W kolejnej relacji nawiązała do tematu feminizmu. Stwierdziła, że kobiety mają prawo decydować o swoim wyglądzie, a feministka nie musi wyglądać naturalnie. "Zarzucanie kobietom, że są 'bezkrytyczne' i 'zrobione' tylko dlatego, że mają makijaż i fryzurę, to nie odwaga – to moralna hipokryzja" – podkreśliła.
Karolina Korwin-Piotrowska odpowiedziała jej na Instagramie. Zaznaczyła, że to nie jej wina, że z własnej woli, świadomie upodabniają się do siebie.
Żyjemy w czasach klonów, ludzi, którzy upodabniają się do siebie i świadomie likwidują w swoim wyglądzie cechy indywidualne, wiedząc, że może to mieć wpływ na rzesze naśladowców. Nie nazywajmy upodabniania się do siebie feminizmem - odpisała.
Zobacz również: 29-letnia Julia von Stein pokazała nową twarz. Pierwsze wyjście po liftingu. Warto było iść pod nóż?