Katarzyna Bosacka: Zdrada męża była dla niej szokiem
W połowie 2023 roku zakończyło się małżeństwo Katarzyny i Marcina Bosackich. Był o szok nie tylko dla fanów dziennikarki, ale również jej samej. Zaledwie kilka tygodni wcześniej w magazynie "Pani" ukazała się rozmowa, w której opowiadali m.in. o początkach swojego 26-letniego małżeństwa.
Senator Koalicji Obywatelskiej zapewniał, że zakochał się w żonie od pierwszego wejrzenia i chciał stworzyć trwały związek, bo w dzieciństwie bardzo przeżył odejście ojca. Katarzyna Bosacka stwierdziła z kolei, że mąż jest człowiekiem, który "nigdy jej nie zawiedzie". Krótko po tym jak wywiad trafił do sprzedaży, Marcin Bosacki miał oświadczyć żonie, że opuszcza rodzinę dla innej kobiety. Spakował swoje rzeczy i wyprowadził do nowej partnerki. Idąc tym samym w ślady swojego ojca i zostawiając żonę z czwórką dzieci, które bardzo przeżyły jego odejście.
Katarzyna Bosacka i Marcin Bosacki formalnie przestali być małżeństwem 18 marca tego roku. Wystarczyła zaledwie jedna rozprawa, by zakończyć ponad 25-letni związek. Chociaż dziennikarka po odejściu męża była w rozsypce i musiała korzystać z pomocy specjalisty, to nie chciała niepotrzebnie przeciągać sprawy.
Zobacz również: Zdrada zniszczyła jej małżeństwo. Katarzyna Bosacka wyznaje: "Wiele osób cierpiało"
Katarzyna Bosacka o relacjach z byłym mężem
Po wielu miesiącach terapii udało jej się ułożyć życie na nowo. W ubiegłym roku wyznała, że u jej boku pojawił się ktoś nowy, a na początku czerwca Katarzyna Bosacka pochwaliła się ślubnym zdjęciem z ukochanym. Drugi mąż dziennikarki również jest ojcem i razem tworzą patchworkową rodzinę.
Niedawno Bosacka udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak wyglądają jej relacje z byłym mężem. W rozmowie z portalem Plejada przyznała, że są w poprawnych stosunkach. Mają razem dzieci i nie chcą, by ich nieporozumienia odcisnęły na nich piętno.
Z moim byłym mężem jesteśmy w poprawnych stosunkach. Z perspektywy czasu jestem mu za to bardzo wdzięczna. Mam teraz fantastycznego, ciepłego i kochanego mężczyznę u boku. Nasz patchwork rodzinny funkcjonuje dobrze. Uważam też, że ważny jest przekaz: nie warto szarpać się ze sobą, wylewać na siebie jadu czy nienawiści. To zatruwa nas, nasze rodziny i bliskich. Najlepiej rozstać się w cywilizowany sposób, z klasą, nawet jeśli bardzo boli i starasz się zapomnieć o tym, co było. Oczywiście pozostaje to w pamięci, ale nie można żyć tym nieustannie - wyjaśniła Katarzyna Bosacka.
Zobacz również: Mąż Katarzyny Bosackiej zostawił ją dla innej. "Widuję ją często w mediach"