- Słynę z tego, że gdy przyłożę głowę do poduszki, to koniec. Potrafię zasnąć wszędzie! - wyznała w jednym z wywiadów. - Raz, trzymając się poręczy, zdrzemnęłam się w paryskim metrze. Innym razem zasnęłam na planie "Barw szczęścia" podczas kręcenia sceny z Marcinem Czernikiem - dodaje.
To chyba dar.