- Jan Wieczorkowski, dawniej gwiazda serialu Klan, zaskoczył fanów sukcesem za granicą.
- Film Fugue z jego udziałem został wyróżniony na prestiżowym festiwalu Film by the Sea w Holandii.
- To jeden z największych zawodowych triumfów aktora w ostatnich latach, który może zapowiadać jego wielki powrót.
Jeszcze kilkanaście lat temu Jan Wieczorkowski był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Tłumy widzów kojarzyły go przede wszystkim z rolą Michała Chojnickiego w serialu Klan, która przyniosła mu ogromną rozpoznawalność i status gwiazdy. Później pojawiał się w hitach takich jak "U Pana Boga za piecem", "Enduro Bojz" czy "Czas honoru". Młody, przystojny, charyzmatyczny — w latach 90. i 2000. regularnie trafiał na pierwsze strony gazet.
Z czasem jednak jego obecność w show-biznesie zaczęła słabnąć. Wieczorkowski ograniczył medialne wystąpienia, skupił się na rodzinie i wybierał projekty, które nie zawsze trafiały na szczyt list oglądalności. W ostatnich latach można go było jednak oglądać w takich produkcjach jak "Zatoka szpiegów", "Przyjaciółki" czy "Bunt!", jednak dawnego „efektu wielkiej gwiazdy” próżno było szukać.
Sukces Wieczorkowskiego na międzynarodowym festiwalu
Teraz aktor przypomniał o sobie w wielkim stylu. Jan Wieczorkowski zagrał w krótkometrażowym filmie "Fugue", będącym polsko-holenderską opowieścią o rodzinie uchodźców. Produkcja w reżyserii Joëla Duinkerke zachwyciła widzów i krytyków w Holandii, a także została zakwalifikowana do prestiżowego festiwalu Film by the Sea w nadmorskim Vlissingen. Co więcej, znalazła się w gronie pięciu najlepszych krótkich metraży rywalizujących w konkursie „Zeeuws Licht”.
Film, choć osadzony w realiach konfliktów w Europie Wschodniej, ma uniwersalny wydźwięk. Pokazuje dramat rodzin uciekających przed wojną, niezależnie od tego, czy dzieje się to w Afryce, Azji czy na Bliskim Wschodzie. Kreacja Wieczorkowskiego została doceniona przez widzów i krytyków za autentyzm i emocjonalną głębię.
Od show-biznesowego playboya do spokojnego życia
Kariera Jana Wieczorkowskiego to przykład spektakularnej metamorfozy. W młodości uchodził za jednego z najbardziej pożądanych polskich aktorów, a media chętnie rozpisywały się o jego licznych romansach z gwiazdami. Dziś to przykładny mąż Urszuli Karczmarczyk i ojciec dwóch synów — Jana i Wincentego. Rzadko pojawia się na salonach, wybierając spokojne życie rodzinne.
Aktor sam przyznaje, że jego zawód jest pełen niepewności i wymaga szczęścia oraz odpowiednich znajomości. W wywiadach podkreśla, że w karierze zdarzały się długie okresy bez propozycji, ale każda rola, która go angażuje, jest dla niego ważna.
Zobacz: Jan Wieczorkowski odszedł z „Klanu” ponad 20 lat temu: „Żałowałem, że przyjąłem tę rolę”
Wielki powrót?
Choć w ostatnich latach Jan Wieczorkowski był mniej obecny w polskich mediach, jego zagraniczny sukces pokazuje, że wciąż ma ogromny potencjał. "Fugue" może stać się przepustką do kolejnych ambitnych projektów, a może nawet przywrócić mu status jednego z czołowych aktorów w kraju. Fani mają nadzieję, że to dopiero początek nowego etapu w jego karierze - tym razem na międzynarodowym poziomie.