- 42 lata w niewiedzy – Tatiana Okupnik zmagała się z bólem i złamaniami, których lekarze przez dekady nie potrafili wyjaśnić.
- Diagnoza wreszcie padła – dopiero rezonans z kontrastem wykazał pęknięcia kości. Okazało się, że artystka cierpi na zespół Ehlersa-Danlosa (EDS).
- Choroba po ciążach się nasiliła – kości zaczęły pękać coraz częściej, pojawiły się kolejne operacje i przewlekłe zmęczenie.
Tatiana Okupnik przez 42 lata żyła z bólem
Tatiana Okupnik przez lata ukrywała, że jej życie prywatne dalekie jest od scenicznego blasku. Za kulisami zmagała się z chronicznym bólem, złamaniami i zwichnięciami, które pojawiały się niemal znikąd.
Nie wiedziałam, że mam pękniętą kość łonową, udową, kręg lędźwiowy. Czułam to, ale badania nic nie wykazywały
– opowiadała w rozmowie z Dorotą Wellman. Lekarze przez lata rozkładali ręce. A artystka żyła w poczuciu, że jej cierpienie to może tylko „fanaberia” albo problem, którego nie da się nazwać.
Zobacz: Tatiana Okupnik czekała na to 20 lat. Ludzie nie wierzą, że to Polka! Wielki hit wraca z hukiem
Objawy już w dzieciństwie
Pierwsze sygnały choroby pojawiły się u niej jako dziecka. Niezwykła gibkość – noga zarzucona za głowę, szpagat bez wysiłku – w szkole baletowej była atutem, ale szybko okazało się, że to nie tylko talent. Dziewczynka męczyła się błyskawicznie, wracała ze szkoły, powłócząc nogami.
Miałam dziesięć lat i bolało mnie całe ciało. Po prostu nie miałam siły
– wspomina Okupnik. Każde kolejne lata przynosiły nowe kontuzje, a odpowiedzi nadal brakowało.
Zobacz: Tatiana Okupnik nie ma łatwo. Oto jak łączy życie zawodowe z prywatnym
Wreszcie diagnoza: Zespół Ehlersa-Danlosa
Przełom nastąpił dopiero dzięki rezonansowi magnetycznemu z kontrastem. Lekarz w końcu zobaczył, że kości faktycznie są popękane, a ból nie jest wymysłem artystki. Tatiana usłyszała daignozę: zespół Ehlersa-Danlosa (EDS). To żadka choroba genetyczna tkanki łącznej, która prowadzi do nadmiernej wiotkości stawów, łamliwości kości i przewlekłego zmęczenia. "Poczułam ulgę, że ktoś wreszcie mi uwierzył. Że to nie tylko w mojej głowie" – wyznała.
Artystka przyznaje, że po dwóch ciążach choroba nasiliła się jeszcze bardziej. Hormonalne zmiany sprawiły, że ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa.
Kości zaczęły pękać na potęgę. Ciągle coś się zwichnęło, kolejne operacje, a do tego potworne zmęczenie
– relacjonowała piosenkarka. To doświadczenie sprawiło, że Tatiana zaczęła głośno mówić o EDS, by inni chorzy szybciej mogli uzyskać diagnozę.
Od gwiazdy sceny do bohaterki życia codziennego
Okupnik w latach 1998–2005 była twarzą i głosem Blue Cafe. To z nią zespół zdobywał szczyty list przebojów, a takie hity jak „You May Be in Love” nuciła cała Polska. Jednak blask reflektorów miał swoją cenę – występy i trasy koncertowe odbywała często z bólem, którego nikt nie potrafił wyjaśnić.
Dziś, choć nie występuje już tak intensywnie jak dawniej, pozostaje w kontakcie z fanami i otwarcie mówi o swojej walce z chorobą. Jej szczerość sprawia, że staje się symbolem wytrwałości i przykładem, że nawet po latach cierpienia można wreszcie usłyszeć prawdę o swoim zdrowiu. Zespół Ehlersa-Danlosa to wyzwanie na całe życie, ale artystka pokazuje, że szczerość i walka o siebie mają sens – nawet jeśli odpowiedź przychodzi tak późno.