Krystyna Giżowska ukrywała śmierć męża! Wojciech Olejnik nie żyje od kilku miesięcy

2022-06-11 6:00

Krystyna Giżowska (68 l.) po 22 latach przerwy znów zaśpiewa na Festiwalu w Opolu. Piękna wokalistka, która wylansowała takie hity jak „Nie było Ciebie tyle lat”, „Złote obrączki” czy „Przeżyłam z Tobą tyle lat” to ciepła i pogodna kobieta. Ostatnimi czasy jednak życie jej nie rozpieszczało. Kilka miesięcy temu straciła ukochanego męża Wojciecha, ale dotąd nie opowiadała o swojej tragedii.

Krystyna Giżowska ukrywała śmierć męża

i

Autor: Akpa Krystyna Giżowska ukrywała śmierć męża

Kiedy w marcu br. rozmawialiśmy z Krystyną Giżowską przez telefon nie dała po sobie poznać, że jej ukochanego męża Wojciecha Olejnika (†74 l.) już przy niej nie ma. Na pytania o męża odpowiadała w czasie teraźniejszym.

- Przez całe lata uczymy się nawzajem życia ze sobą. Być tak długo ze sobą, bo ponad 37 lat to jest również wyczyn. Naszego małżeństwa również nie omijają różne problemy, ale staramy się stawiać im czoła razem - mówiła wówczas.

Zaś o kłótniach z małżonkiem powiedziała:

- Kłótni u nas też nie brakuje. Jesteśmy jak woda i ogień. Czasami iskrzy ostro, ale nasze kłótnie trwają krótko.

Tymczasem męża, który był także jej menadżerem, akustykiem i współautorem piosenek już przy niej nie było. Piosenkarce bardzo go brakuje. Stara się jednak oddzielać życie estradowe od prywatnego. Dopiero teraz po raz pierwszy opowiada o jego  śmierci.

- Długo o tym nie mówiłam, bo wydawało mi się, że to jest moją dość prywatną sprawą. Oczywiście w branży wiele osób wiedziało o śmierci Wojtka - zdradza „Super Expressowi” pani Krystyna.

Czy teraz piosenka „Przeżyłam z Tobą tyle lat” ma dla niej szczególne znaczenie?

- Udaje mi się znaleźć sposoby na to, żeby nie płakać jak ją wykonuję, ponieważ publiczności nie interesuje to, co się dzieje w moim sercu, co mnie boli, jak to przeżywam. Każdy chce widzieć tę uśmiechniętą osobę, która nie skarży się, bo nikt nie lubi narzekających na swój los ludzi - opowiada gwiazda.

Jak sama przyznaje najlepszym lekiem na to, by się nie załamać po stracie ukochanej osoby jest praca. Nie zapomniała jednak o ukochanym mężu, z którym wciąż rozmawia.

- Przede wszystkim praca pozwala mi nie myśleć o tym, że męża nie ma już przy mnie. Mam chyba jakieś chody tam na górze, bo po odejściu Wojtka zjawił się człowiek, który zajął się moją karierą i koncertami. Wszystko tak ruszyło do przodu, że nie mogę się załamywać. Musiałam się zebrać. Nie mam czasu specjalnie rozpamiętywać swojego życia, chociaż czasem patrzę na nasze wspólne zdjęcie, które stoi w pokoju i rozmawiam z mężem, normalnie - tak jakby był obok - wyznaje artystka.

Krystyna Giżowska niedawno nagrała nowy utwór, pt. „Będę gwiazdą”, ma zaplanowanych wiele koncertów oraz spotkań z publicznością.

Sonda
Będziesz oglądać Festiwal Opole 2022?
Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Maryla Rodowicz jest tyranem? Ujawniamy kulisy festiwalu w Opolu!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki