- Ja bym chciała umrzeć w teatrze. Najlepiej na scenie - mówi w wywiadzie dla magazynu "Gala" i dodaje: - To zresztą marzenie wielu aktorów...
Janda wybrała już nawet miejsce pochówku. Ogródek koło własnego teatru.
- Będę sobie oglądać spektakle - rozmarza się pani Krystyna.