Kurdej-Szatan udzieliła mocnego wywiadu po aferze: "Przyszło mi zapłacić życiową cenę". Jej dziadek był żołnierzem

2021-11-23 20:37

Barbara Kurdej-Szatan udzieliła pierwszego wywiadu po aferze dotyczącej jej kontrowersyjnego wpisu o funkcjonariuszach Straży Granicznej. Aktorka nadal ponosi srogie konsekwencje za swoje słowa. Nie zobaczymy jej już w "M jak miłość". Kurdej-Szatan opublikowała w sieci sporo wyjaśnień, ale nadal nie może uwolnić się od hejtu. Opowiedziała, co ją spotkało. Okazało się, że dziadek aktorki był żołnierzem. Sprawdźcie, jak się otworzyła na ten temat.

Barbara Kurdej-Szatan komentuje wpis o Straży Granicznej

i

Autor: AKPA Barbara Kurdej-Szatan komentuje wpis o Straży Granicznej

Barbara Kurdej-Szatan nigdy nie zapomni, co spotkało ją w 2021 roku. Aktorka występowała w serialach, filmach, reklamach, a teraz jej wizerunek rozpadł się jak domek z kart. Gwiazda wielokrotnie przepraszała za wulgarne słowa, jakich użyła w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej.  Wydała kilka oświadczeń i podkreślała, że zachowała się tak pod wpływem emocji, jedynie dobór słów mógł być nieadekwatny. Gwiazda zareagowała tak ostro, patrząc na tragedię uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Prezes Telewizji Polskiej podjął w sprawie aktorki stanowcze kroki: - Nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków. Kurdej-Szatan straciła posadę w TVP, a Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej.  Wiemy, że aktorka starci przez aferę mnóstwo pieniędzy. Sprawdźcie TUTAJ, jak jeden niefortunny wpis wpłynął na jej kontakty biznesowe. Barbara Kurdej-Szatan udzieliła wywiadu, który znalazł się w "Dużym Formacie". 

Barbara Kurdej-Szatan ostatni raz w M jak miłość. Joasia odejdzie zakochana w Leszku i wreszcie szczęśliwa!

Galeria niżej: Jak skończy się wątek Kurdej-Szatan w "M jak miłość"?

SPRAWDŹ: Richardson oficjalnie pozbyła się śladu po Zamachowskim. Sporo ją to kosztowało

Sonda
Czy Basia Kurdej-Szatan powinna ponieść konsekwencje za wpis o Straży Granicznej?

Kurdej-Szatan jeszcze raz przeprosiła i wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na tak emocjonalny wpis:

Żałuję, że użyłam jednego słowa za dużo. "Mordercy" - to było niepotrzebne, padło w emocjach. Przeprosiłam za to. I przepraszam raz jeszcze. To był błąd. Ale obejrzenia samego materiału żałować nie mogę. Wcześniej dochodziły mnie jakieś słuchy, plotki o tym, co dzieje się na granicy... I oto ujrzałam słynny push-back w praktyce. Traktowanie ludzi jak bydło. Wiem, że są różni policjanci, żołnierze, tak, jak i księża, dyrektorzy czy strażnicy, na pewno są tam tacy, którzy nie mogą na to patrzeć, ale są i bezwzględni, nieczuli. Słowa, których użyłam były skierowane do negatywnych bohaterów tego filmu. Nie do całej Straży Granicznej. Ale właśnie do tych ludzi, którzy zachowali się w taki sposób.

Aktorka mierzy się teraz z ogromnym hejtem w sieci. Wyznała, że wpadła w pułapkę: - Wpadłam w nią na własne życzenie. A najgorszy ten kontekst... zareagowałam emocjonalnie na konkretny filmik, który zobaczyłam, a hejterzy manipulują tym faktem i twierdzą, jakobym obraziła całą Straż Graniczną. Plus jeszcze Wojsko Polskie (...) Zrobiłam hejterom wielki prezent, wiem. Mogą mnie pokazywać jako uosobienie zdrady pseudopolskich elit. Zobaczcie: Telewizja Polska dała jej sławę i pieniądz, a ona Polski nie kocha… Otóż kocham! Swój kraj i ludzi, którzy mają prawo obawiać się, że 500 uchodźców zmieni się w pięć tysięcy. 

Aktorka zdradziła też, że jej dziadek był żołnierzem i dlatego nigdy nie zdołałaby obrażać wojska czy innych służby mundurowych. Kurdej-Szatan zwróciła uwagę na to, że internauci oburzają się na wulgaryzmy, których użyła we wpisie, a sami przesyłają jej wiadomości typu: "Ty s**ato, idź dawać d**y brudasom na granicy", "K**wo, popełnij samobójstwo", "Nie mogę się doczekać, jak napluję ci w twarz". 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki