Tragicznie zmarły Liam Payne pozostawił po sobie ogromny majątek
Liam Payne zmarł w tragicznych okolicznościach 16 października 2024 roku. Wokalista One Direction miał zaledwie 31 lat i właśnie szykował się do wydania swojej drugiej solowej płyty. Ciało Liama znaleziono na dziedzińcu w hotelu w Buenos Aires. Podczas sekcji zwłok ustalono, że zginął w wyniku uszkodzeń czaszki. Wiadomo też, że był pod wpływem wielu substancji uzależniających, a wcześniej urządził w swoim pokoju awanturę.
Muzyk zyskał popularność dzięki udziałowi w programie "X Faktor". Za sprawą Simona Cowella Liam został połączony z czwórką innych młodych uczestników programu (Niallem Horanem, Louisem Tomlinsonem, Harrym Stylesem, Zaynem Malikiem) i stworzyli grupę One Direction, która stała się światowym fenomenem. Niestety, sława mocno odbiła się na życiu Payne'a. Był uzależniony od alkoholu i narkotyków, miał mieć również problemy z agresją.
Mimo wielu skandali na koncie, nadal cieszył się sporą popularnością. A dzięki sukcesowi One Direction udało mu się zgromadzić spory majątek. Według ostatnich ustaleń Payne pozostawił po sobie 28 milionów funtów. Po zapłaceniu długów oraz innych zobowiązań kwota ta "skurczyła się" do 24 milionów. Wiadomo również, że gwiazdor nie spisał testamentu. Do kogo w takim razie trafi spadek po zmarłym?
Zobacz również: Wiadomo, co Liam Payne zażył przed śmiercią. To niebezpieczna mieszanka!
Liam Payne nie spisał testamentu. Kto odziedziczy jego fortunę?
Muzyk ze związku z Cheryl Cole doczekał się syna. Payne poznał o dziesięć lat starszą piosenkarkę w "X Factorze". Miał wtedy zaledwie 14 lat. Do ich ponownego spotkania doszło 2 lata później, gdy nastolatek dołączył do One Direction. W 2016 roku Cole rozstała się z mężem, a media zaczęły rozpisywać się o jej romansie z młodszym gwiazdorem. Wiele osób krytykowało znaczną różnicę wieku w ich związku, oni zdawali się tym nie przejmować.
W 2017 roku powitali na świecie syna, którego nazwali Bear. Przyjście na świat wspólnej pociechy było początkiem końca ich związku. Mimo rozstania Liam i Cheryl zgadzali się co do jednego - ich syn będzie wychowywał się poza show-biznesem. Bear był dla Liama całym światem. W jednym z wywiadów opowiedział o planach dotyczących finansowego zabezpieczenia przyszłości syna.
Moje życie należy teraz do niego, moje pieniądze należą do niego. Mam kilka firm, które działają i wiem, że pewnego dnia będzie mógł nimi zarządzać, jeśli zechce, albo może je sprzedać - mówił muzyk.
Chociaż Payne nie pozostawił po sobie testamentu, to jego wola zostanie spełniona. Zgodnie z brytyjskim prawem syn gwiazdora zostanie jego głównym spadkobiorcą. Chłopiec ma dopiero 8 lat, dlatego na razie majątkiem zarządzać będzie jego matka, Cheryl. Według informacji portalu "People", administratorem spadku został również prawnik Richard Mark Bray. Razem z Cole mogą oni zarządzać majątkiem zmarłego jedynie w "ramach określonych uprawnień" do czasu osiągnięcia przez syna Liama pełnoletności.
Zobacz również: Liam Payne szykował się do ślubu! "Będziemy razem na zawsze"