Maciek Maleńczuk: NIENAWIDZĘ Sylwestra!

2011-12-21 14:28

Maciej Maleńczuk wyznał ostatnio, że nie cierpi Sylwestra. Ostatni dzień roku wcale według wokalisty nie musi być tym, w którym należy się za wszelką cenę dobrze bawić. Z tego powodu muzyk wybiera pracę, bo zwyczajnie woli zarobek.

Maleńczuk opowiedział o sowich odczuciach na temat Sylwestra magazynowi "Show".

- W głębokich latach 70., miałem może 15 lat, włóczyłem się w nocy po krakowskich podwórkach, bo potrzebowałem rozrywki. Potem w latach 90. każdy 31 grudnia oznaczał dla mnie złamany nos. Regularnie wracałem do domu poharatany. W Polsce powstały wtedy grupy skinheadów, które miały na celu rozwalenie każdej imprezy. Więc ja obowiązkowo toczyłem z nimi boje. Ale w sylwestra zawsze czułem się smutniejszy niż zwykle - wyznaje Maleńczuk.

Dlaczego artysta czuł się źle ostatniego dnia roku?

- Bo ja generalnie nienawidzę sylwestra. Nie cierpię! To jest taki dzień, kiedy wszyscy muszą się dobrze bawić. Obowiązkowo! Więc dla mnie najlepszym wyjściem jest występować. Przynajmniej mam jakieś zajęcie i do tego mogę zarobić - dodał w wywiadzie.

W tym roku artysta także stawia na pracę - będzie jedną z gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów 2011 - na Placu Konstytucji w Warszawie. Imprezę organizuje telewizji Polsat,

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki