Madonna od lat wbudza niemal same kontrowersje. Tak samo skończyło się jej wystąpienie na gali MTV. Zanim wręczyła statuetkę Camilii Cabello za jej klip "Havana", królowa pop miała wygłosić mowę upamiętniającą zmarłą przed tygodniem Arethę. I wygłosiła. Fani mają jednak wątpliwości, czy na pewno było to przemówienie poświęcone diwie soulu.
Madonna zaczęła wystąpienie od wyznania, że Aretha wpłynęła na jej życie, a zaraz po tym, przez kilka minut wspominała początki swojej kariery.
"Aretha Louise Franklin zmieniła moje życie. Wyjechałam z Detroit, gdy miałam 18 lat. Trzydzieści pięć dolarów w kieszeni. Marzyłam, aby zostać profesjonalną tancerką. Po latach walki i bycia spłukaną postanowiłam pójść na przesłuchania do musicalu. Słyszałam, że wynagrodzenie było lepsze. Nie byłam przygotowana, nie marzyłam, aby zostać piosenkarką, ale spróbowałam. Zostałam odrzucona w każdym castingu. Za niska. Nie wtapia się w tłum. Nie dysponuje 12 oktawami. Nieładna. Niewystarczająco, niewystarczająco..." - mówiła Madonna.
Piosenkarka wspomniała tylko, że podczas jednego z castingów, gdy nie planowała jeszcze być piosenkarką, zaśpiewała utwór Arethy "You make me feel (like a natural woman)", a na sam koniec przemówienia wypowiedziała słowa "Niech żyje królowa!". Publiczność i widzowie byli zniesmaczeni, a w internecie natychmiast polał się hejt. Madonnie zarzucono, że oddała hołd jedynie samej sobie. Na Twitterze ktoś napisał nawet, że nikt nie kocha Madonny tak... jak Madonna.
Zaatakowana piosenkarka postanowiła się wytłumaczyć.
- Dla jasności: zostałam poproszona przez MTV o zaprezentowanie teledysku roku! A potem poprosili mnie, bym podzieliła się anegdotami ze swojej kariery na temat Arethy Franklin! Dzieliłam z nią część swojej drogi i podziękowałam Arecie za inspirowanie mnie przez ten cały czas. Nie był moim zamiarem występ w hołdzie dla niej. To byłoby niemożliwe w ciągu 2 minut z całym hałasem i blaskiem gali nagród. Nie mogłabym uczynić tego godnie w tym kontekście czy środowisku.
Niestety, większość ludzi ma krótki czas skupienia uwagi i jest tak szybka w osądach. Kocham Arethę! R.E.S.P.E.C.T. Kocham Camillę! Kocham swoją suknię! I kocham KOCHAĆ! I nie ma niczego, ani nikogo, kto mógłby powiedzieć lub zrobić coś, aby to się zmieniło - napisała na swoim Instagramie.