Magda Gessler chce głodzić Justynę Steczkowską!
Justyna Steczkowska i jej ekipa jest już w Bazylei. Wyjazd zaczął się od ogromnej wpadki. W samolocie Jusia przypadkiem usiadła na czekoladkach, które ubrudziły jej całą pupę. Gotowe jest już jej sceniczne show, stroje. Jak już wiemy dzięki zdjęciom z pierwszej grupy artystce uda się zawisnąć nad sceną. Ale czy zaplanowała też, co jeść przez najbliższe dni do występu?
NIE PRZEGAP: Steczkowska tak się odstawiła na lotnisko, że aż zaczepił ją bezdomny. Ona naprawdę tak lata samolotem?!
Jedzenie jest idealnym paliwem dla organizmu. Ale może mu też szkodzić. Dlatego zapytaliśmy specjalistkę w tej dziedzinie, czym nakarmiłaby Justynę Steczkowską przed jej wielkim występem na Eurowizji, na który czeka całą Polska. Odpowiedź Magdy Gessler jest zaskakująca.
- Nie karmiłabym jej przez pięć dni - mówi nam restauratorka, która uważa, że w czasie występu gwiazda musi mieć oczyszczony, nieobciążony trawieniem organizm. - Ona potrzebuje energii. Ona dba o siebie, jest wysportowana, bardzo mądra. Jest świadoma samej siebie. Jej rodzina też ją bardzo wspiera. Ja uważam, że to jest jednostka godna dużego podziwu - dodaje, komplementując Jusię.
Jakie polskie danie Gessler wysłałaby na kulinarną Eurowizję?
A jakie dania powinny reprezentować Polskę, gdyby odbywała się kulinarna Eurowizja?
Mnie się wydaje, że barszcz czerwony z prawdziwymi kołdunami, z zabajone z lubczyku. Polski pasztet z dziczyzny z prawdziwkami, z genialnym sosem tatarskim. Bardzo proste rzeczy. Wysłałabym też polską kaczkę albo gęś
- mówi nam Magda Gessler. A ślinka jak zwykle sama cieknie.
Jak Twoim zdaniem Justyna Steczkowska poradzi sobie na Eurowizji? Zagłosuj w naszej sondzie pod tekstem.