Miriana Conte, reprezentująca Maltę w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji, udowodniła, że nie boi się modowych eksperymentów. Jej występ w Bazylei był nie tylko muzycznym, ale i wizualnym widowiskiem. Artystka pojawiła się na scenie w skąpej, błyszczącej kreacji, która podkreślała jej figurę i wpisywała się w estetykę rodem z wybiegów haute couture. Stylizacja składała się z futurystycznego body, wysokich butów i połyskujących dodatków.
Zobacz też: Eurowizja 2025: Faworyci do wygranej i kontrowersyjne występy w drugim półfinale!
Eurowizja 2025: reprezentantka Malty w skąpym stroju
Odważny look wywołał poruszenie w sieci. Widzowie komentowali w bardzo mocnych słowach jej strój – jedni chwalili Conte za nowoczesność i pewność siebie, inni uważali, że stylizacja przyćmiła warstwę muzyczną występu.
Występ Miriany był jednak dopracowany w każdym calu. Seksowna i odważna choreografia, mocny wokal i efektowna oprawa świetlna złożyły się na show, które trudno będzie zapomnieć. Reprezentantka Malty zaśpiewała energetyczny popowy utwór, który – mimo kontrowersji bardzo spodobał się fanom Eurowizji.
Zobacz też: Eurowizja 2025: Izrael po raz kolejny wywołuje burzę. Wielkie kontrowersje
Czy Malta awansuje do finału i powalczy o wysoką pozycję? Czas pokaże. Jedno jest pewne – Miriana Conte z pewnością zostanie zapamiętana jako jedna z najbardziej wyrazistych uczestniczek tegorocznej Eurowizji.
Zobacz też: Kontrowersje wokół reprezentantki Finlandii na Eurowizji 2025. O jej występie będzie mówić cały świat?
Kontrowersje wokół artystki z Malty
Europejska Unia Nadawców (EBU) jakiś czas przekazała maltańskiemu nadawcy publicznemu PBS decyzję o konieczności usunięcia z eurowizyjnej piosenki słowa „kant” – tak poinformowała telewizja TVM. EBU domagała się nie tylko zmiany tytułu utworu w języku maltańskim, ale również całkowitego wyeliminowania tego kontrowersyjnego wyrazu z tekstu piosenki.
Właśnie zostaliśmy poinformowani o decyzji EBU, która nie pozwoliła nam na użycie maltańskiego słowa 'Kant' w naszej eurowizyjnej piosence. Jestem zszokowana i zawiedziona, szczególnie biorąc pod uwagę, że na wysłanie ostatecznej wersji utworu został mniej niż tydzień. Ale obiecuję wam jedno: show musi trwać i Diva się nie podda - napisała w sieci artystka.
Zobacz też: Tak zarabia ekipa Justyny Steczkowskiej! Tancerz gwiazdy wszystko zdradził
Zobacz naszą galerię: Maltańska Nicki Minaj dała show na Eurowizji 2025. Pokazała wszystko!
