Mamy ostatnie zdjęcie Jerzego Połomskiego znad grobu. Jego wygląd zaskakuje

2022-11-28 5:26

Odkąd Jerzy Połomski (†89 l.) przeprowadził się do domu opieki w Skolimowie, nie udzielał się publicznie. Zmarły 14 listopada artysta nie opuszczał na krok swojego nowego miejsca zamieszkania. Wyjątek zrobił tylko raz - w lipcu, gdy zmarła jego siostra Jadwiga (+92 l.). Gwiazdor pojawił się wówczas na jej pogrzebie. Wtedy po raz ostatni spotkał się z najbliższą rodziną. Z bratanicą Małgorzatą (67 l.) zrobili sobie wówczas wspólne zdjęcie. Ostatnie.

Jerzy Połomski nie miał żony ani dzieci. Wiadomo było jedynie, że ma starszą, bezdzietną siostrę Jadwigę oraz najstarszego brata Wojciecha, który mieszka w USA. "Super Express" odnalazł bratanicę gwiazdora, panią Małgorzatę, oraz jej córkę Katarzynę (36 l.). Jak się okazuje łączyły ich bardzo bliskie relacje z artystą. Jeszcze kilka lat temu wszyscy często się spotykali.

Kiedy odwiedzał grób rodziców w rodzinnym Radomiu, zawsze gościł w domu mojej babci, czyli swojej bratowej, zwykle towarzyszyła mu ciocia Jadwiga. Czasem razem śpiewaliśmy czy graliśmy na pianinie. Potem, gdy nie mógł już jeździć autem, a stan zdrowia babci się stale pogarszał, kontakty były częściej telefoniczne – mówi „Super Expressowi” pani Katarzyna.

Szczególnie zżyta z artystą była jego bratanica, pani Małgosia. Połomski był obecny w najważniejszych momentach jej życia.

- Wszyscy cytowali twórczość, piosenki, wiersze, a każdy człowiek rodzi się i wychowuje w rodzinie, to ona go kształtuje, wspiera, uczy zasad itd. Dobrze pamiętam początki kariery wuja, kiedy wcale nie było łatwo. Był moim ojcem chrzestnym, pamiętał o ważnych momentach życiowych, o maturze, ślubie, studiach, bardzo często bywał w domu moich rodziców, czyli swojego brata i bratowej - wspomina bratanica piosenkarza. - A raptem przez ostatnich kilka lat ledwo ze mną rozmawiał – dodaje smutno.

Kobiety nie raz próbowały kontaktować się z wujkiem. Ale przestał odbierać telefony. O odwiedzinach w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie też nie było mowy. Udało się tylko raz na cmentarzu. Do spotkania doszło dopiero w lipcu podczas pogrzebu siostry artysty. Pani Małgorzata wraz z córką przywitały się z wujkiem. Niestety ich rozmowa nie trwała zbyt długo.

- Menedżerka wsadziła gwiazdora do samochodu i zawiozła go do domu opieki – mówi smutno pani Katarzyna. Krewnym Połomskiego zostało na pamiątkę zrobione ostatnie zdjęcie.

Pogrzeb Jerzego Połomskiego. Wzruszające wspomnienia księdza i przyjaciół

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki