Marcin Meller pokazał zdjęcie ze szpitala! Napisał o śmierci ojca. "Może żyłby do dzisiaj..."

2025-12-02 22:12

Marcin Meller we wtorkowe popołudnie dodał zdjęcie prosto ze szpitala. Dziennikarz zamieścił również obszerny opis, w którym wspomniał m.in. o przedwczesnej śmierci swojego ojca. "Może żyłby do dzisiaj, gdyby wcześniej się zbadał" - wyznał w poruszającym wpisie.

Marcin Meller pokazał zdjęcie ze szpitala

We wtorkowe popołudnie Marcin Meller (57 l.) opublikował na Instagramie niezwykle osobisty i poruszający wpis, do którego dodał zdjęcie ze szpitalnej sali. Fotografia została wykonana krótko po kolonoskopii. W ten sposób chciał zachęcić do regularnych badań. Dodał przy tym, że gdy dwa lata temu zrobił badania, wykryto u niego polipa.

Dziennikarz od wielu lat bada się regularnie, gdyż jest w grupie ryzyka. Meller nawiązał przy tym do śmierci swojego ojca Stefan Meller. Dyplomata i minister spraw zagranicznych zmarł 4 lutego 2008. Miał zaledwie 66 lat, a przed śmiercią chorował na raka jelita grubego. Krótko po jego odejściu Marcin Meller udał się na badania profilaktyczne.

Mój tata Stefan zmarł na raka jelita grubego w wieku 66 lat. Może żyłby do dzisiaj, gdyby wcześniej się zbadał, bo z resztą zdrowia było u niego ok. Po jego śmierci w 2008 roku, jako grupa ryzyka, zrobiłem kolonoskopię w wieku 40 lat, dzięki czemu dowiedziałem się, że jestem czysty. Lekarze mi powiedzieli bym powrócił za osiem lat, więc powtórzyłem na początku 2016 i 2024, kiedy objawił się wspomniany polipek. Dostałem zalecenie badań co dwa lata, więc melduję się z posterunku - napisał.

W dalszej części swojego wpisu zaapelował do internautów, by nie zapomniali o regularnych badaniach. Dodał, że każdy po 40. roku życia powinien zrobić te badania. Zwrócił się też do młodszych osób, by rozmawiały ze swoimi bliskimi o potrzebie profilaktycznych badań.

Zobacz również: Doda szczerze o zdrowiu, higienie i życiu intymnym. Bez tabu i kompromisów!

Marcin Meller z ważnym apelem. To może uratować życie!

To nie jest pierwszy raz, gdy Marcin Meller apeluje w tej sprawie. Robi to regularne od śmierci ojca. Dodał, że przez lata otrzymał wiele wiadomości od osób, które - zainspirowane jego wcześniejszymi wpisami - poszły na badania i dzięki temu wcześnie wykryły niepokojące zmiany.

Młotkuję w tej sprawie od 18 lat, od śmierci taty. Nawet nie wiecie ile dostałem wiadomości, że uratowałem komuś życie, bo za sprawą mojego posta, tak na zasadzie „strzeżonego Pan Bóg strzeże”, człowiek poszedł na badania i się okazało, że ma początkowe, uleczalne objawy. Mejl 10 lat młodszego faceta, który dziękował w imieniu trójki swoich dzieci, że będą jeszcze długo miały ojca, co by się nie stało, gdyby się nie zbadał, jest jedną z najlepszych rzeczy jakie przytrafiły mi się w życiu.

Na koniec wpisu przypomniał o darmowych programach profilaktycznych NFZ i zachęcił do udostępniania apelu, bo świadomość może realnie uratować komuś życie.

Zobacz również: Dramatyczny wypadek z udziałem 11-letniego Nikodema Mareckiego. Tak wyglądały ostatnie sekundy życia chłopca

Mellina - Meller do Lubaszenki: widzowie cię kochali bardziej niż krytycy. Byłeś Sanah swoich czasów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki