Od lat Doda uchodzi za osobę, która nie uznaje tematów tabu i nie próbuje przypodobać się wszystkim. Jej wypowiedzi często dzielą opinię publiczną, jednak konsekwencja i bezkompromisowość stały się jej znakiem rozpoznawczym. W najnowszym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych piosenkarka postanowiła zwrócić uwagę na kwestie zdrowotne, które są nagminnie bagatelizowane. W krótkim filmie stworzyła osobisty "ranking zasad", dzięki którym minimalizuje ryzyko chorób i infekcji.
Zobacz też: Doda w toczku i śmietankowym wdzianku na zakończeniu festiwalu EnergaCamerimage. Tak pozowała do zdjęć!
Doda wyjawiła prawdę na temat życia intymnego. Apeluje do innych!
Jednym z najmocniejszych wątków poruszonych w nagraniu był temat życia intymnego. Doda zaznaczyła, że nie uznaje przypadkowych kontaktów i nie ufa słowom bez potwierdzenia. Podkreśliła, że dla niej kluczowe są aktualne badania i pełna transparentność drugiej osoby. Artystka nie ukrywa, że choroby weneryczne budzą w niej odrazę i strach, a szczególnie groźne wirusy, które mogą prowadzić do poważnych, a nawet śmiertelnych konsekwencji. W jej opinii wiele osób igra z własnym zdrowiem, traktując seks jak "ruletkę", w której stawką jest życie.
Na tym jednak lista jej zasad się nie kończy. Wokalistka przyznała, że jest wyjątkowo rygorystyczna, jeśli chodzi o higienę osobistą w codziennych kontaktach. Nie pozwala, by ktokolwiek dotykał jej twarzy brudnymi rękami, nawet osoby, które są jej bliskie. Zwraca uwagę, że dłonie są nośnikiem ogromnej ilości bakterii, a skóra twarzy bardzo łatwo ulega podrażnieniom i infekcjom.
Kontrowersje wywołało również jej podejście do hoteli. Choć dla wielu są one synonimem wygody i luksusu, dla Dody stanowią źródło dyskomfortu. Artystka nie czuje się dobrze ze świadomością, że obce osoby mają kontakt z jej przestrzenią i prywatnymi przedmiotami. Dlatego zawsze podróżuje z własnymi akcesoriami do spania, w tym z jedwabną poduszką, która daje jej poczucie kontroli i czystości. Jeszcze większą niechęć wzbudzają w niej publiczne baseny oraz jacuzzi. Jej zdaniem są to miejsca, w których łatwo o kontakt z bakteriami i różnego rodzaju zanieczyszczeniami. Nic dziwnego, że piosenkarka unika chodzenia tam boso i zawsze pamięta o ochronnym obuwiu.
Nigdy nie uprawiam seksu przypadkowego z osobami, których nie znam, które nie przyniosły mi kompletu badań (...) Brzydzę się chorób wenerycznych, panicznie boję się HIV. Ludzie są i byli i będą bardzo rozwięźli, bardzo zdradzający i bardzo fałszywi. Nigdy żaden facet nie powie wam prawdy. Bez kompletu badań nie wchodźcie nikomu do łóżka i nikogo nie zapraszajcie. To jest jak rosyjska ruletka. HPV wiąże się z rakiem szyjki macicy, a AIDS z wąchaniem kwiatków od dołu. Nie daję się głaskać po twarzy ani dotykać rękoma obcym, a nawet bliskim. Zanim ktoś nie umyje rąk, nie powinien zbliżać się do mojej cery. Nie znoszę spać w hotelach. Nie lubię, jak ktoś obcy wchodzi do mojego pokoju i grzebie w moich rzeczach. Zawsze śpię na swojej jedwabnej poduszce. Brzydzę się jacuzzi, ludzie tam mieszają różne swoje płyny ustrojowe. Do wanny czy pod prysznic nigdy nie wchodzę boso, tylko w klapkach - mówi na nagraniu Doda.
Zobacz naszą galerię: Doda apeluje do ludzi. Szok, co wyjawiła