Marcin Miller utknął na lotnisku. Miał zająć się wnukiem

2018-12-17 13:07

A to pech! Lider zespołu Boys, Marcin Miller (48 l.), utknął na lotnisku w Holandii, gdzie przebywał na koncercie. – Odwołano wszystkie loty, a najbliższy możliwy był dopiero w piątek - przyznał artysta. Miller najadł się strachu, gdyż bardzo spieszy mu się do Polski. Obiecał bowiem swojemu synowi, że tuż przed świętami zajmie się wnuczkiem Michałem.

Marcin Miller

i

Autor: Tomasz Radzik

Marcin Miller obiecał żonie pomoc przy lepieniu pierogów i smażeniu karpia, a do tego jako młody dziadek czuje się w obowiązku zając 3-miesięcznym wnuczkiem. - Ekspresowo wynajęliśmy ze znajomymi busa i jak wszystko będzie dobrze, to po 15 godzinach będziemy w domu – mówi "Super Expressowi" piosenkarz.

Od kiedy na świecie pojawił się Michał Miller, dla Marcina przebywanie z rodziną jest jeszcze ważniejsze niż dotychczas. Teraz lider Boysów marzy by jak najszybciej dotrzeć do syna Allana (28 l.) oraz wnuczka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki