Monika Chwajoł zdradza, ilu miała partnerów seksualnych miała w życiu. Aż trudno w to uwierzyć!

Gwiazda disco polo, która wylansowała takie hity jak „Weselicho”, „Królowa Nocy” czy, „Szarlotka”, a także projektantka mody i bizneswoman od 30 lat jest szczęśliwa z tym samym mężczyzną. Monika Chwajoł (44 l.), bo o niej mowa wyznaje, że ogień namiętności w jej małżeństwie nie słabnie ani na chwilę. Zapewnia też, że dla urozmaicenia zabaw z mężem wcale nie potrzebuje gadżetów erotycznych, a w jej domu otwarcie rozmawia się o sprawach intymnych.

Monikę Chwajoł widzowie poznali i pokochali za sprawą programu „Królowe życia”, którego wraz z rodziną była bohaterką przez dwa sezony. Choć nadal z powodzeniem prowadzi biznesy w branży modowej, transportowej oraz nieruchomościach, ponad trzy lata temu z zaczęła realizować się na gruncie muzyki disco polo. Na scenie jest prawdziwą petardą, podobnie jak w życiu i w łóżku. – Seks z mężem ciągle jest ogromną przyjemnością. Oboje lubimy ostry i dobry seks. Pod względem preferencji łóżkowych dopasowaliśmy się z Jackiem jak przysłowiowe dwie połówki jabłka. I choć to teraz bardzo modne, nie kręcą nas gadżety erotyczne. Jesteśmy jeszcze w takim wieku i mamy takie temperamenty, że nie musimy się w żaden sztuczny sposób pobudzać, a bliskość jest dla nas niewymuszona. Wynika z pragnień nas obojga i to jest naprawdę piękne – mówi „Super Expressowi” Monika, która poznała swojego męża gdy miała zaledwie 15 lat. On był pięć lat starszy. Wspólnymi siłami dorobili się majątku i stworzyli związek oparty na zaufaniu i miłości, który od blisko 30 lat rośnie w siłę.

Monika Chwajoł do udanego seksu nie potrzebuje gadżetów erotycznych

– Chyba wybuchłabym śmiechem, jakbym odpaliła w sypialni jakiś wibrator, bo te rzeczy kupuje się raczej dla żartu na jakieś okrągłe urodziny. Mnie to nie kręci, ale z pewnością to fajna sprawa dla samotnych. Szczerze mówiąc kocham nawet swój wiek, bo już mogę, jeszcze mogę i wszystko mogę. Na szczęście jestem na tyle seksowna i zdrowa, że w łóżku wolę być z facetem niż z gadżetami. Chyba nawet na starość po nie, nie sięgnę – zarzeka się gwiazda, która bardzo ceni sobie jakość seksu w dojrzałym wieku. – Dojrzała kobieta wie już czego chce, nie tylko od życia, ale i od mężczyzny. Jeśli ma się stałego partnera, można z nim rozmawiać o wszystkim. Mój mąż twierdzi, że ja nic nie muszę mówić, bo on po prostu czyta z moich oczu. On jest dla mnie nie tylko mężem i kochankiem, ale też przyjacielem. Nie wstydzimy się swoich fantazjach w łóżku i nie tylko w łóżku. W młodości nie byłam tak odważna jak teraz. Po 30. dochodzi się do takiego etapu, że nabiera się świadomości swojego ciała i w jaki sposób otrzymać największą rozkosz od partnera. Nie kręci mnie zdrada, bo od ukochanego otrzymuję wszystko, czego pragnę. W tej kwestii jestem tradycjonalistką – opowiada wokalistka, której mąż jest pierwszymi jedynym seksualnym partnerem Moniki.

Monika Chwajoł zapewnia, że można mieć udany seks z mężem po 30 latach związku

– Jeśli chodzi o seks, nie miałam innych mężczyzn niż mój mąż, ale niczego nie żałuję. Jestem doskonałym przykładem na to, że można mieć całe lata tylko jednego partnera i cieszyć się naprawdę fantastycznym życiem erotycznym. Mieliśmy to szczęście, że dopasowaliśmy się pod każdym względem. U nas nigdy nie ma nudy. Naprawdę niewiele potrzeba, żeby mieć udany seks – zapewnia Monika Chwajoł, która właśnie promuje klip do piosenki „Portofino”, nagrany we Włoszech oraz przymierza się do zrealizowania teledysku do utworu w stylu góralskim. Ich choć niedawno kupiła z mężem rezydencję w Miami, zapewnia, że nie zamierza  na stałe opuszczać Polski. Cieszy się, że jej muzyczna kariera nabrała tempa i gra coraz więcej koncertów.

QUIZ. "Królowe Życia" skradły serca milionom widzów! Wynik 10/10 to OBOWIĄZEK dla prawdziwych fanów

Pytanie 1 z 10
Najlepszym przyjacielem Dagmary w programie był

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki