Mucha nie boi się kryzysu

2009-08-05 21:12

Kryzys spędza sen z powiek nie tylko zwykłym ludziom, ale i gwiazdom. Producenci seriali i show tną ich zarobki, a widzowie mają mniej pieniędzy na bilety do teatru czy kina. Jest jednak ktoś, kto w ogóle się tym nie martwi: Anna Mucha (29 l.). Ona na kryzys patrzy z nadzieją.

Mucha od dłuższego czasu próbuje zainteresować widzów i producentów swoją osobą. I powoli te starania przynoszą efekt: gwiazda dostała rolę w popularnym serialu "Teraz albo nigdy!" i zaliczyła wywiad i sesję dla "Gali" (a przy okazji i darmowe wakacje na Sycylii).

Menedżer Ani, Filip, jest tak aktywny (a co ważniejsze skuteczny) w poszukiwaniu nowych propozycji, że aktorka spokojnie znajdzie coś dla siebie nawet w najcięższych czasach. Zresztą akurat kryzys to jest to, co ją najmniej martwi. Bo Mucha na kryzys patrzy nie ze strachem jak inni, a z nadzieją.

- Nie boję się kryzysu. Wiem, że kiedy ludzie nie mają na chleb, trzeba im dać igrzyska. A ja jestem aktorką - stwierdziła Ania w "Gali". - Stany nauczyły mnie pokory i szacunku dla własnej pracy. Zrozumiałam, że o tym, czy jestem aktorką, nie świadczy to, że grałam u pana X lub Z ani że mam takie, a nie inne wykształcenie, ale to, że ta praca, którą wykonuję od dwudziestu lat, dała mi pieniądze.

Znakiem czasu jest to, że żeby zarabiać na aktorstwie, wcale nie trzeba grać dobrze. Vox populi vox dei.

 

 

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki