Wojciech Młynarski choruje od wielu lat. Najbardziej szwankowało jego serce. Wielokrotnie trafiał do szpitala. Trzy lata temu przeszedł nawet skomplikowaną operację. Ostatnio stan zdrowie mistrza znów się pogorszył. I nie jest dobrze. W grudniu artysta przeszedł poważny udar, stracił mowę!
Nic dziwnego, że słynnego autora hitów "Jesteśmy na wczasach", "Róbmy swoje", "Och życie, kocham cię nad życie" czy "Lubię wrony" zabrakło na promocji jego książki.
W zamian pojawiły się jego dzieci - Agata (52 l.), Paulina (47 l.) oraz Jan (38 l.).
- Tata jest chory i nie może być tu dziś z nami, ale jest przy nas całym sercem i na pewno bardzo się cieszy, że tylu przyjaciół zebrało się, by świętować wydanie jego książki - powiedziała Paulina Młynarska.
- Z Wojtkiem jest bardzo źle. Jego stan się nie poprawia. Pomóc mu może tylko cud, ale bądźmy dobrej myśli - zdradziła nam ze łzami w oczach jedna z koleżanek Młynarskiego, dla której napisał kilka piosenek.
- Oby szybko stanął na nogi, jeśli to tylko jest możliwe - dodała poetka Magda Czapińska, kończąc opowiadać swoje wspomnienia związane z artystą.
Panie Wojciechu, życzymy zdrowia.
Zobacz także: Skandal! W Rolnik szuka żony też zamazano serduszko WOŚP!