Frele to kobiece trio ze Śląska, które zdobyło popularność dzięki humorystycznym coverom światowych hitów śpiewanym po śląsku. Zadebiutowały viralową wersją "Hello" Adele, a ich znakiem rozpoznawczym stało się łączenie śląskiej gwary z dystansem, śmiechem i zaskakującymi aranżacjami znanych utworów. Frele to nie tylko śląski folklor na wesoło, ale też dowód na to, że lokalny język i kultura mogą brzmieć światowo.
Jo nie moga! Kochom ta wersja! @frele___ my z @magda.poplawska pucujemy choby gupie! Siora, lukej, to jest o nos!
– napisała rozbawiona Aleksandra Popławska na Instagramie, publikując nową "Gaję". No i faktycznie – jest o nas, o Was, o każdej rodzinie z pralką i codziennym dylematem: "Mosz sam coś do prania?". Kto nie zna tego pytania, niech pierwszy rzuci kapsułką do prania. W nowym tekście nie ma miejsca na patos, za to jest cała masa codziennych absurdów, które brzmią zaskakująco dobrze w rytmie eurowizyjnego hitu.
Zobacz: Justyna Steczkowska komentuje występ na Eurowizji. Mówi o pechu! "Cudem dośpiewałam do końca"
"Gaja" Justyny Steczkowskiej po śląsku - bez patosu, za to z humorem
Posłuchajcie sami:
Rano gibko pija tyjKedy hołda pranio na mie czekoKożdy somsiod chyba wiyObudzioł ich waszmaszyny dźwiynk
Mosz sam coś do prania?
Brzmi znajomo? No pewnie! Któż z nas nie próbował ukryć się przed pralkowym obowiązkiem, nie wpychał koloru do białego, nie zapominał wyjąć chusteczki z kieszeni? Frele idą dalej i bez litości wyśpiewują codzienne realia śląskich (i nie tylko śląskich) domów:
Zapytałach nojprzód potym wcisłach knefelPytom mosz coś w kabzachGodosz niy a widza taszentucha w bymbnie
Tym razem nie o ratowaniu planety, lecz o ratowaniu białych firanek i czystych skarpetek.
Zobacz też: Słowiańskie zaklęcia w piosence Justyny Steczkowskiej. Co znacza słowa "Gai"?
Śląski cover eurowizyjnego hit podbija sieć
Śląski cover szybko podbił internet, bo jest zabawny, zaskakująco melodyjny i – co tu kryć – szalenie prawdziwy. Co więcej, jest dowodem na to, że nie trzeba wielkiego budżetu ani scenicznych laserów, by rozbawić ludzi do łez. Czasem wystarczy pralka, dobre ucho i ciut śląskiego humoru.
Oryginalna "Gaja" walczyła na eurowizyjnej scenie o serca Europejczyków i dostała się do finału, ale dzięki @frele___ ma szansę zostać nieoficjalnym hymnem… pralni, bloków i domowych bohaterów od białego i kolorowego. Bo choć nie każdy ma cztery oktawy Justyny Steczkowskiej, to każdemu zdarzyło się choć raz usłyszeć z kuchni pytanie o "coś do prania".
Czy ta wersja ma szansę na złoty medal u gospodyń domowych i fanów śląskiego humoru? Patrząc na reakcje internautów, odpowiedź jest prosta: "Jo niy moga!".
Nie przegap: Eurowizja 2025: Pierwszy półfinał i Polska. Tak wystąpiła Justyna Steczkowska!