Niektóre pary mają problem. Jaki ślub wybrać, tradycyjny, z tysiącem gości, wielką suknią ślubną, i hucznym weselem, skromny, jedynie w gronie przyjaciół, czy może zwariowany, na przykład w Las Vegas. Natalia Siwiec i jej ukochany Mariusz Raduszewski też mieli do niedawna ten kłopot. Chociaż w ich przypadku sytuacja wygląda nieco inaczej. Na szczęście znaleźli proste rozwiązanie!
- Nasz pierwszy ślub odbył się w Las Vegas, ale nie zalegalizowaliśmy go w Polsce. Teraz chcemy hucznego ślubu dla rodziny. Oboje jesteśmy tradycjonalistami i jesteśmy bardzo zżyci z rodzicami. Obiecaliśmy im, że będzie jeszcze jeden ślub, w Polsce, właśnie dla nich - powiedziała Natalia dla Party.pl.
Czy celebrytka ma już suknię na tą wyjątkową uroczystość? Jeszcze się zastanawia. Wybrała trzy kreacje w programie Salon sukien ślubnych. Pomagały jej w tym mama i siostra, ale prawdopodobnie ostatecznie zadecyduje mąż celebrytki. - Jego zdanie jest dla mnie najważniejsze. Dlatego nie wiem, czy przed samym ślubem nie pokażę mu się w sukience ślubnej. Nie jestem przesądna, więc jest na to duża szansa - opowiada Siwiec. Cena sukien wybranych przez Natalię, waha się w granicach 20-30 tys. złotych. Żeby mieć ślub jak z bajki, trzeba za niego słono zapłacić...
Zobacz: Natalia Siwiec tłumaczy się z kociej afery: Kot Harry NIGDY NIE BYŁ MÓJ!