Informację o śmierci gwiazdy przekazał jej mąż w poruszającym wpisie na Instagramie 10 sierpnia 2025 roku. Liz zgromadziła na swoim koncie ponad 144 tysiące obserwujących, publikując materiały od 2012 roku. Przyczyna śmierci nie została ujawniona, ale słowa pełne miłości i wspomnień, którymi podzielił się jej partner, jasno pokazują, jak wielką pustkę zostawiła po sobie.
Zobacz też: Nie żyje uczestnik "Must Be The Music". Ciężko chorował!
Nie żyje popularna influencerka. Miała masę wiernych fanów
Partner Liz podkreślił, że choć wielu kojarzyło ją jako "influencerkę", ona sama nigdy tak o sobie nie myślała. Traktowała swoich fanów jak przyjaciół, zawsze starała się odpowiadać na wiadomości i okazywać wdzięczność za każde wsparcie.
Liz zawsze była dziewczyną pełną uśmiechu, słońca i miłości. Z niekończącą się ciekawością odkrywała nowe rzeczy (...) Miała niesamowite wyczucie smaku i potrafiła swoją kreatywnością wnosić piękno i inspirację w życie innych – napisał mąż influencerki w sieci.
Mąż zapowiedział również, że profil Liz na Instagramie nie zostanie usunięty. Ma pozostać miejscem, w którym fani będą mogli ją wspominać, oglądając zdjęcia i nagrania z ostatnich lat.
Zobacz też: Nie żyje Leszek Mądzik. Wielki artysta odszedł w wieku 80 lat
Śmierć Liz wstrząsnęła również jej znajomymi z branży. Podcastowa twórczyni Nancy Tsai, która znała Liz od 15 lat, opublikowała wzruszający wpis, wspominając ich wspólne chwile.
Mamy tyle wspomnień, które zawsze będą wywoływać uśmiech. Przeszłyśmy razem wzloty i upadki. Mam nadzieję, że teraz, gdziekolwiek jesteś, uśmiechasz się z całego serca i idziesz dalej swoją drogą – napisała w sieci kobieta.
Niewiele osób wie, że poza działalnością w social mediach Liz rozwijała też karierę muzyczną. W 2022 roku wydała singiel "Mist", w którym pokazała swoją wrażliwość i talent wokalny.
Zobacz też: Richard Chamberlain nie żyje. Przez 70 skrywał wielką tajemnicę, kiedy ją ujawnił, fanki wpadły w rozpacz
Zobacz naszą galerię: Nie żyje popularna influencerka. Fani w żałobie po śmierci swojej idolki