Śmierć Pono to ogromna strata dla środowiska hip-hopowego. Rafał Artur Poniedzielski, bo tak naprawdę się nazywał był postacią, bez której trudno wyobrazić sobie rozwój rapu w Polsce. Od lat 90. współtworzył scenę, która dziś urosła do rangi prawdziwego zjawiska kulturowego. Jego charakterystyczny styl, szczere teksty i bezkompromisowość sprawiły, że zyskał status legendy. Wieść o jego odejściu pojawiła się w mediach społecznościowych i szybko obiegła internet. Fani, muzycy i dziennikarze nie kryją żalu. Wspomnienia o Pono płyną z każdej strony zarówno od współpracowników, jak i od tych, którzy wychowali się na jego muzyce.
Zobacz też: 29-letni raper zginął w koszmarnym wypadku. Nagrywał klip, doszło do najgorszego
Nie żyje znany raper. Miał tylko 49 lat!
Jako pierwszy tragiczną wiadomość przekazał Sokół, wieloletni przyjaciel i muzyczny partner Pono. W poruszającym wpisie artysta napisał:
Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham Cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś - czytamy w poruszającym wpisie.
Wkrótce później informacja została potwierdzona również na oficjalnym profilu ZIP Składu, grupy, od której wszystko się zaczęło. W krótkim, ale wymownym komunikacie napisano: "Żegnaj Bracie! Pono 1976-2025".
Głos zabrał też Fu, inny członek kultowej formacji. W emocjonalnym poście wspominał Pono jako nie tylko muzyka, ale przede wszystkim przyjaciela: "Dziś odszedł ktoś, kogo nie da się zastąpić. Brat, przyjaciel, artysta, który zostawił po sobie słowa, bit i serce. Twój głos wciąż gra w naszych słuchawkach, a wspomnienia zostaną z nami na zawsze. Zawsze byłeś przy mnie gdy potrzebowałem przyjaciela... Spoczywaj w pokoju, Rafał Twoja muzyka nigdy nie zamilknie".
Nie ujawniono jeszcze, co było przyczyną śmierci rapera. Jeszcze kilka dni wcześniej Pono publikował w sieci zdjęcia, m.in. z aktorem Markiem Siudymem, któremu życzył dużo zdrowia. Wcześniej chwalił się fotografiami z koncertów i planami muzycznymi, dlatego wiadomość o jego śmierci była dla fanów całkowitym szokiem.
Rafał Artur Poniedzielski urodził się 16 października 1976 roku w Warszawie. Swoją karierę rozpoczął w połowie lat 90., współtworząc ZIP Skład - jedną z najważniejszych ekip w historii polskiego rapu. Później współpracował z Sokołem w projekcie Zipera, a także nagrywał solowe albumy, które zdobyły uznanie zarówno wśród słuchaczy, jak i krytyków. Jego twórczość cechowała szczerość, inteligentne obserwacje społeczne i wyjątkowa energia.
Poza muzyką Pono angażował się w działalność charytatywną. Był współzałożycielem fundacji wspierającej dzieci z ubogich rodzin i regularnie uczestniczył w akcjach dobroczynnych. Mimo sukcesu scenicznego zawsze pozostawał wierny swoim korzeniom i środowisku, z którego pochodził.
Zobacz też: Nie żyje polski raper. Miał tylko 41 lat! Znaleziono go martwego w mieszkaniu
Zobacz naszą galerię: Nie żyje znany raper! Miał tylko 49 lat