- Na pewno łatwiej mi zrozumieć pewne zachowania i zależności, wydobyć emocje potrzebne do sceny - tłumaczy aktorka. Zaznacza jednak, że zawód aktora polega w dużej mierze na wyobraźni.
- Nie trzeba popełnić samobójstwa, żeby zagrać samobójcę - wyjaśnia.
Przeczytaj koniecznie: Anna Dereszowska przekroczyła 30 i... skończyła się jej gwarancja