Cichopek nie może ufać Kurzajewskiemu? Szmaszcz ostrzega ją przed byłym mężem [WIDEO]

2022-10-21 13:11

Głośny romans Macieja Kurzajewskiego (49 l.) z Katarzyną Cichopek (40 l.) wciąż budzi ogromne emocje. Podsyciła je Paulina Smaszcz (49 l.). Gdy była żona dziennikarza, która wcześniej utrzymywała z nim wręcz przyjacielskie relacje, dowiedziała się, że Maciek zabrał ukochaną w romantyczną podróż do Izraela, rozwiązał jej się język. Właśnie wytknęła oszustwo gospodarzom „Pytania na śniadanie”. – Oni nie okłamywali tylko moich synów i mnie, lecz także swoje rodziny i widzów – mówi Smaszcz w programie „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”.

Paulina Smaszcz - okłamywali moich synów mnie i widzów

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express/instagram Paulina Smaszcz - okłamywali moich synów mnie i widzów

Na początku października Maciek zabrał Kasię do miejsc, w których kiedyś był szczęśliwy z Pauliną Smaszcz i ich synami Franciszkiem (25 l.) i Julianem (16 l.). To zdenerwowało dziennikarkę, która postanowiła przerwać milczenie i najpierw pokusiła się o uszczypliwe komentarze w sieci, które jednocześnie między słowami miały ostrzec i dać do myślenia zakochanej Kasi, jaki może okazać się Maciej, kiedy motyle w brzuchu się skończą i zacznie się codzienność. "Kasiu, zapytaj Maćka, co zorganizował dla mnie jako matki swoich dzieci na moje 40. urodziny. Odpowiedź brzmi: NIC. Obyś ty była przy nim szczęśliwa i spełniona. Uważaj tylko, proszę, bo KŁAMCY tak szybko się nie zmieniają. Zapytaj też, co powiedział swoim synom, dlaczego jest teraz w Izraelu. Mimo wszystko spędzaj swoje urodziny wspaniale" - napisała pod jednym ze zdjęć z Izraela. 

Smaszcz MASAKRUJE Cichopek i Kurzajewskiego i ujawnia CAŁĄ wstrząsającą prawdę o ich romansie!

Paulina Smaszcz w programie Moniki Jaruzelskiej na kanale YouTube „Super Express 2” wyjaśniła, co tak bardzo ją zabolało:

– Powiedzmy sobie szczerze. To nie zaczęło się dwa lata po rozwodzie (rozwód ogłoszono w 2020 r. – przyp. red.). To trwało o wiele, wiele dłużej… „Czar par” (2019 r.) to był program, który jakby spowodował ten ich wybuch namiętności… Jest pewna granica obłudy i kłamstwa... Kiedy się rozwodziliśmy, umówiliśmy się na coś – na szacunek do naszych dzieci i szacunek do naszej przeszłości. Niestety, po dwóch latach od naszego rozwodu nie zostało to uszanowane i stąd moja reakcja – tłumaczy Paulina w rozmowie z Moniką Jaruzelską. – Impulsem były kłamstwa wobec moich synów, okłamywanie ich w sprawie tego, gdzie jest i z kim w tamtym momencie. Przychodzenie, deklarowanie, unikanie, oszukiwanie, zamykanie, chowanie, robienie z gęby cholewy. To są bardzo mądrzy chłopcy, który zasłużyli na szczerość od swojego ojca. Jeden ma 25 lat, drugi 16. Nie wiem, jaki Maciek miał powód. To jest pytanie do niego, dlaczego okłamuje, dlaczego nie miał dla nich czasu, nie miał dla nich szczerości i odwagi powiedzenia prawdy dwa lata po rozwodzie – wylicza Smaszcz.

Paulina zdradza też, jak zareagowali synowie na obecne wydarzenia w życiu Macieja Kurzajewskiego:

– Bardzo źle… Oni nie okłamywali tylko moich synów i mnie, lecz także swoje rodziny i widzów. Przecież ile razy zaprzeczali. Ja uważam, że dorosłość polega na odpowiedzialności za swoje słowa. Jeśli zawarliśmy jakąś dżentelmeńską umowę, to ona obowiązuje – zauważa Paulina, która ma świadomość, że jej słowa są nie na rękę Kasi i Maćkowi. – Jestem przekonana, że Maciek z panią Katarzyną są na pewno na mnie wściekli, chociaż nie znam pani Katarzyny, nie wiem, jaka ona jest. Natomiast mnie nie obowiązuje układ z panią Katarzyną. Mnie obowiązuje układ z moimi mężem… – dodaje.

Dlaczego Smaszcz nie mogła przeżyć, że Kurzajewski zabrał Cichopek do Izraela?

Była żona Kurzajewskiego odniosła się do wyjazdu Kasi z Maćkiem do Ziemi Świętej:

– Izrael nie był przypadkowy. Mój syn tam studiował i spędził tam osiem lat. Znamy ten Izrael doskonale, więc tym bardziej przykro jest słyszeć, że mój były mąż po 23 latach mówi „jak cudownie jest podróżować po Izraelu z osobą, którą się kocha”. To tak, jakby moich synów nie kochał i z nimi podróże nie były przepełnione miłością. To przykre. Moi synowie to dokładnie tak odebrali tłumaczy.

Cichopek i Kurzajewski postanowili nie komentować wypowiedzi Pauliny. – Nie komentowałem niczego od początku i nie zamierzam tego robić – powiedział nam Maciej Kurzajewski.

Paulina Smaszcz zrezygnowała z własnej kariery dla Macieja Kurzajewskiego!

Słynna dziennika przyznała, że przed laty usunęła się nieco w cień męża, odsuwając na dalszy plan własną karierę. Skupiła się wówczas na macierzyństwie, a przede wszystkim na zrobieniu z Macieja gwiazdy telewizyjnej, co zresztą się udało. Paulina Smaszcz była nie tylko kochającą i skłonną do poświęceń żoną, ale także menadżerką i PR-owcem gospodarza "Pytania na śniadanie". 

- Zawsze uważałam, że w tym związku zdolny jest Maciek, że na niego stawiam, jestem jego menadżerem, prowadzę jego umowy, jego kontrakty reklamowe, jego wizerunek, jego wywiady, jego sesje zdjęciowe. Jedno z nas musiało mieć stała pracę. Żadne nie dostało od rodziców nic, bo jesteśmy oboje z bardzo biednych rodzin. Wszystkiego się dorobiliśmy sami. I ja podjęłam decyzję, że idę do korporacji… Zawsze wierzyłam w Maćka i nadal wierzę, że jest bardzo utalentowany, więc ja się wycofałam… Wiedziałam, że bycie mamą jest dla mnie najważniejsze i zawsze było… - wyznała Monice Jaruzelskiej.

Maciej Kurzajewski zostawił żonę w chorobie

Paulina, jeszcze wtedy Smaszcz-Kurzajewska w 2018 roku mocno podupadła na zdrowiu. Przeszła pięć operacji. Kiedy walczyła o odzyskanie sprawności w nogach, nie mogła liczyć na męża. A przecież mieli ślub kościelny i ślubowali sobie miłość na dobre i na złe. Dlaczego więc Maciej nie znalazł wtedy czasu dla żony, matki swoich synów, których jak często deklaruje bardzo kocha? Smaszcz mogła wtedy liczyć tylko na przyjaciółki, które nie miały oporów, by zmieniać jej pampersy, kiedy leżała nieruchomo po operacji kręgosłupa.

- Pięć poważnych operacji i diagnoza „nie wiemy, czy będziesz chodzić”… Moje cztery przyjaciółki: Agnieszka Strauss, Agnieszka Jaszewska, Dominika Zajączkowska i Solomija Kozera były przy mnie 24 na dobę. Zmieniały mi pieluchy, myły mnie, karmiły, dbały. One pokazały mi na czym tak naprawdę polega przyjaźń. Wszyscy inni uciekli. Nawet moja rodzina. Nie było przy mnie matki, nie było byłego męża, nie było teściowej, nie było sióstr mojego byłego męża, nawet nie było mojego brata. To jest naprawdę świetna lekcja pokory wobec prawdziwych uczuć - wspomina Paulina w programie „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”. - Czasami nasi przyjaciele są dla nas bliżsi niż rodzina - dodaje.

Sonda
Cichopek i Kurzajewski pasują do siebie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki