Piekło na pokładzie! Urbańska zemdlała, Józefowicz w furii!

Koszmarny finał wakacji! Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz po powrocie z urlopu w Czarnogórze przeżyli traumatyczne chwile na pokładzie samolotu polskich linii LOT. W środku panował upał niczym na pustyni – temperatura sięgała 50 stopni! Artystka straciła przytomność, a jej mąż nie wytrzymał nerwowo i zrobił karczemną awanturę obsłudze. Mogło dojść do tragedii.

To miał być spokojny lot powrotny z wakacyjnego raju. Niestety, dla znanej pary zakończył się nerwami, stresem i... omdleniem. Natasza Urbańska relacjonowała dramatyczne wydarzenia na swoim Instagramie. Jej słowa poruszyły tysiące internautów. Z kolei Janusz Józefowicz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, gdy zobaczył, co dzieje się z jego żoną i współpasażerami. LOT opublikował już oficjalne oświadczenie – ale niesmak pozostał!

Zobacz też: Tak wygląda córka Józefowicza. Sieć oszalała na ten widok

Zamiast lotu – horror! Urbańska przeszła przez piekło

Samolot, który miał zabrać parę do Warszawy, utknął na płycie lotniska z powodu awarii pomocniczej jednostki zasilającej – urządzenia odpowiedzialnego m.in. za klimatyzację. W środku maszyny szybko zrobiło się jak w saunie. Temperatura wzrosła do 50 stopni Celsjusza. Organizm Nataszy Urbańskiej nie wytrzymał ekstremalnych warunków. Artystka osunęła się na fotel, tracąc przytomność. Nie była jedyną osobą w takim stanie.

Dzisiaj leciałam z Podgoricy LOT-em - naszą polską linią lotniczą. Ja rozumiem, że bywają awarie, ale w takich momentach załoga musi umieć reagować. Nie można dopuścić do takich sytuacji, że ludzie mdleją w samolocie. Mnie się nigdy, przez całe moje życie, nie zdarzyło zemdleć. Tym razem było inaczej - powiedziała Urbańska na nagraniu opublikowanym w sieci.

Najbardziej szokujące jednak było zachowanie załogi. Jak twierdzi Urbańska, nikt nie pomyślał o podaniu pasażerom choćby wody. Wtedy na scenę wkroczył Janusz Józefowicz. W akcie desperacji wyrwał wodę członkowi obsługi. 

Zobacz też: Zostali ojcami po pięćdziesiątce... i później! Te nazwiska Cię zaskoczą

Mój mąż w końcu nie wytrzymał tego i mówi: "Ludzie, dajcie wody". Nic się nie wydarzyło, więc ruszył tam, mimo że już wszyscy mieliśmy mieć zapięte pasy. (...) I wyrwał temu facetowi kubek wody. A on: "Ale jaki jest problem? Zaraz startujemy, będziemy podawać wodę" - mówiła na nagraniu Urbańska.

Internauci w sekcji komentarzy wyjawił, że mieli podobne sytuacje. Inni nie szczędzili z kolei ostrych słów pod adresem przewoźnika.

Choć przewoźnik próbował ugasić kryzys PR-owy przeprosinami, pasażerowie długo nie zapomną tej podróży. LOT szybko wydał oficjalne stanowisko: "W odniesieniu do zaistniałej sytuacji informujemy, że w samolocie, wykonującym ten rejs, doszło do usterki pomocniczej jednostki zasilającej. To urządzenie umożliwia, między innymi, zasilanie klimatyzacji i systemów pokładowych w czasie postoju samolotu".

Zobacz też: Nie tylko Englert. Józefowicz również zatrudnił córkę w „Metrze”. Urbańska wyjaśnia

Zobacz naszą galerię: Natasza Urbańska zemdlała w samolocie

Sonda
Podoba ci się Natasza Urbańska?
Wydało się, jak Urbańska nazywa Józefowicza w domowym zaciszu. Będziecie zaskoczeni!
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki