Choć zarówno Jeleniewska, jak i Kaczorowska przez cały sezon podkreślały wzajemny szacunek, po finale w sieci wybuchła prawdziwa burza. Fani Agnieszki nie przebierali w słowach, twierdząc, że wygrana Marii to „zwycięstwo internetu nad prawdziwą sztuką tańca”. I właśnie te komentarze postanowiła udostępnić na swoich profilach sama Kaczorowska, dolewając tym samym oliwy do ognia.
Nie przegap: Fatalna seria Agnieszki Kaczorowskiej. Porażka w finale "Tańca z Gwiazdami" to przy tym pikuś!
Kaczorowska podpuszcza wzburzanych fanów?
Jakby tego było mało, Agnieszka zdecydowała się na emocjonalny wpis, który tylko podkręcił atmosferę.
Od początku było wiadomo, że ta ostatnia prosta to będzie mecz między światem kabaretu, światem TikToka/internetu i światem teatru, aktorstwa, sztuki. Każdy miał swoją wyjątkową publiczność. Każdy miał swoje mocne strony. Każdy prezentował się na wysokim poziomie. Zająć miejsce pierwsze mogła tylko jedna para. To są fakty
– napisała. Choć jej słowa miały brzmieć jak podsumowanie, wiele osób odebrało je jako kolejny przytyk w stronę Jeleniewskiej i jej społeczności. Internauci natychmiast ruszyli z komentarzami, dzieląc się na dwa obozy – tych, którzy bronili decyzji widzów i cieszyli się z wygranej Marii, oraz tych, którzy uważali, że „prawdziwy taniec przegrał z internetową popularnością”.
Jeleniewska przyjmuje docinki z humorem. Nieźle wybrnęła
Maria Jeleniewska nie pozostała dłużna. Zamiast wdawać się w komentarzowe przepychanki, nagrała TikToka, który szybko zdobył tysiące wyświetleń. Z uśmiechem na twarzy i triumfalnym klaśnięciem w dłonie zwróciła się do swoich fanów:
Słuchajcie, podobno wygrał TikTok, więc ta kula należy też do was
– ogłosiła, pokazując Kryształową Kulę. Jej dystans i radość zostały świetnie przyjęte przez społeczność internetową, która zalewała ją gratulacjami i ciepłymi słowami wsparcia. Tymczasem fala hejtu nieco przycichła, ale jak wiadomo – w internecie nic nie znika, a temat wciąż podgrzewają kolejne komentarze i analizy.
Czy „konflikt” dwóch gwiazd parkietu przerodzi się w coś poważniejszego? A może to tylko chwilowe zamieszanie napędzane przez zbyt emocjonalnych fanów? Finał tej edycji „Tańca z Gwiazdami” przejdzie do historii nie tylko z powodu zwycięstwa Marii, ale także za sprawą gorącej atmosfery, która rozgrzała sieć do czerwoności. A my… z niecierpliwością czekamy na dalszy ciąg tej tanecznej sagi.
Galeria: "Taniec z Gwiazdami": Gorąco na linii Kaczorowska-Jeleniewska