Taniec, emocje i... niespodzianka w finale "Tańca z Gwiazdami"
W tym roku mija dokładnie 20 lat, odkąd "Taniec z Gwiazdami" po raz pierwszy pojawił się w polskiej telewizji. Format wciąż wzbudza ogromne emocje, a tegoroczny finał tylko to potwierdził. Choć faworytami internautów byli Filip Gurłacz (35 l.) i Agnieszka Kaczorowska (32 l.), los okazał się przewrotny. Kryształową Kulę zdobyli Maria Jeleniewska (23 l.) i Jacek Jeschke (33 l.), którzy podbili serca widzów swoim poruszającym freestyle’em.
To najpiękniejsze zwieńczenie tej całej przygody – że nie tylko zatańczyliśmy, ale i przeżyliśmy nasz występ z widzami
– mówiła wzruszona Jeleniewska w rozmowie z "Super Expressem" tuż po zwycięstwie w "Tańcu z Gwiazdami".
Jeschke świętuje kolejną wygraną
Dla Jacka Jeschke to już trzecia wygrana w historii jego udziału w programie.
Jesteśmy szczęśliwi, zadowoleni, że skończyło się to tak, a nie inaczej. Happy end duży!
– skwitował tancerz z uśmiechem.
Impreza do rana i nieoczekiwana nieobecność
Po finałowym odcinku niemal wszyscy uczestnicy "Tańca z Gwiazdami" przenieśli się na huczne afterparty, które rozpoczęło się około północy. Zabawa trwała do piątej rano, a parkiet należał głównie do... Rafała Maseraka (41 l.) i Majki Jeżowskiej (64 l.), która była gwiazdą poprzedniej edycji i występowała w parze z Michałem Danilczukiem.
Zaskoczeniem była nieobecność Agnieszki Kaczorowskiej, która opuściła studio bez wywiadów i bez uśmiechu, zasłaniając twarz przed fotoreporterami. Wszystko wskazuje na to, że porażka bardzo ją dotknęła.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Pięć słów Agnieszki Kaczorowskiej po laniu w finale! Czuć ogromny żal
Tegoroczny finał "Tańca z Gwiazdami" przeszedł już do historii. Zobacz w naszej galerii, jak bawili się uczestnicy show. Impreza trwała do białego rana.
