Nikodem Marecki, 11-letni aktor, zginął w wypadku samochodowym dokładnie 27 listopada 2025 roku. Według wstępnych ustaleń prokuratury, chłopiec miał wybiec zza autobusu szkolnego wprost pod nadjeżdżające auto. Kierowca nie zdążył zareagować i potrącił dziecko, choć sam jechał zgodnie z przepisami i był trzeźwy. Teraz śledztwo ma wykazać szczegółowe okoliczności zdarzenia i potwierdzić lub zaprzeczyć wszelkie informacje pojawiające się w tej sprawie. W międzyczasie tłumy ludzi zebrały się w kościele w Niedźwiedziu, by pożegnać Nikodema Mareckiego. Pogrzeb młodego aktora odbył się tam bowiem w środę, 3 grudnia 2025 roku, i zgromadził mnóstwo osób: bliskich, rodzinę, przyjaciół, znajomych z klasy i środowiska szkolnego. Biała trumienka z chłopcem w środku wyciskała łzy nawet najtwardszych osób, które uczestniczyły w tej uroczystości. Zabrakło jednak celebrytów i gwiazd z pierwszych stron gazet, którzy tak hucznie żegnali Nikodema w mediach społecznościowych. W "realu" na pożegnanie nie przyszli.
Czytaj również: Pogrzeb Nikodema Mareckiego. Chłopiec spoczął w białej trumience. We śnie powiedział rodzicom, by się nie bali
Internauci już wcześniej sygnalizowali, że roztrząsanie śmierci dziecka w sieci przez celebrytów wydaje im się nie na miejscu. Niewykluczone, że nieobecność gwiazd na pogrzebie Nikodema Mareckiego było właśnie znakiem szacunku wobec jego rodziny, żeby w tak podniosłej i smutnej dla nich chwili nie robić "niepotrzebnego zamieszania". Szczegóły poniżej.
Tłumy na pogrzebie Nikodema Mareckiego. Prokuratura ujawnia przyczyny zgonu chłopca
Małgorzata Kożuchowska, Patryk Pniewski, Joanna Liszowska, Maja Ostaszewska, Katarzyna Zawadzka, Sandra Staniszewska i wiele innych postaci ze świata show-biznesu żegnali Nikodema Mareckiego. Na pogrzeb jednak żadne z nich nie przyszło. Były za to tłumy najbliższych, którzy towarzyszyli 11-letniemu chłopcu w jego ostatniej drodze. Zdjęcia z pożegnania młodego i utalentowanego aktora chwytają za serce, ściskając niemiłosiernie. Trudno powstrzymać łzy, patrząc na białą trumienkę.
Czytaj także: Kierowca, który potrącił 11-letniego aktora, w rozsypce. Jak zginął Nikodem Marecki? "Okropny ból"
Prokuratura ujawniła, że przyczyną śmierci Nikodema Mareckiego były rozległe obrażenia wątroby, powstałe w wyniku potrącenia. Chłopiec, który wpadł pod koła samochodu dostawczego, do ostatniej chwili walczył o życie, lecz lekarzom nie udało się go uratować.
- Dziś stoimy tutaj patrzący, ale wciąż niepojmujący tego, co się stało. Chcemy zrozumieć, choć rozum buntuje się wobec tak wielkiej straty. Nikodem, choć był jeszcze tak młody, został – jak wierzymy – wybrany przez Boga i przyjęty do Jego królestwa. Gdy rozmawiałem z jego rodzicami, usłyszałem, że oni również czują, iż stało się to zgodnie z wolą Bożą, choć ich serca przepełnia ból - podsumował ksiądz podczas kazania, które wygłoszono na pogrzebie Nikodema Mareckiego.
Galeria zdjęć: Nikodem Marecki, pogrzeb 11-letniego aktora. Gwiazdy nie przyszły