Racewicz nie płacze już po mężu

2017-11-04 3:00

Już po raz ósmy 1 listopada Joanna Racewicz (44 l.) zapaliła znicz na grobie swojego tragicznie zmarłego męża Pawła Janeczka (†37 l.). Funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu zginął w katastrofie smoleńskiej. Dziennikarka do dziś nie może pogodzić się z tą tragedią. Po raz pierwszy przyznała, że nie chce już płakać za swym ukochanym.

„Kolejny rok, jeszcze jeden znicz. Tyle ważnych słów, żal każdego, które nie zdążyło paść. Myślę. Tęsknię. Opowiadam o Tobie naszemu Synowi. Jesteś legendą, opowieścią, bajką na dobranoc. Tęsknię. Ale już nie chcę płakać. Chcę dziękować, że byłeś. I że wciąż mogę patrzeć w Twoje oczy, patrząc w oczy Igora – zamieściła wzruszający wpis na Instagramie w dniu Wszystkich Świętych”.

Gwiazda „Pytania na śniadanie” bardzo przeżyła stratę męża. Długo była w żałobie, jednak doszła do wniosku, że najwyższy czas przestać ronić łzy i iść dalej przez życie. Jednak nigdy nie pozwoli na to, by ich dziewięcioletni syn Igor zapomniał o swym ojcu.

Joanna Racewicz wyznaje: Sama kupuję sobie błyskotki

Joanna Racewicz na bajecznych wakacjach [GALERIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki