- "Randka w ciemno" wraca do Polsatu! Program prowadzi Piotr Gąsowski, który obiecuje emocje i niespodzianki.
- Miłość od pierwszego słyszenia – prowadzący podkreśla, że to głos, humor i elokwencja oczarowują bardziej niż wygląd.
- Gąsowski zdradza, że kobiety wypadły lepiej od panów, a sam często typuje, kto kogo wybierze – i zwykle trafia.
"Randka w ciemno" to format, który wielu widzom kojarzy się z młodością i początkami komercyjnej telewizji w Polsce. Uczestnicy wybierają partnera lub partnerkę, kierując się wyłącznie głosem i odpowiedziami na pytania – wygląd pozostaje tajemnicą do samego końca. Piotr Gąsowski podkreśla, że właśnie to nadaje programowi unikalny charakter.
Mówi się miłość od pierwszego wejrzenia, a tu mamy miłość od pierwszego słyszenia. Głos, elokwencja, poczucie humoru – to potrafi naprawdę oczarować
– mówił w rozmowie.
Gąsowski: byłem nieśmiały, dziś jestem empatyczny
W rozmowie z Cichopek i Kurzajewskim Gąsowski wrócił wspomnieniami do swoich młodzieńczych randek. Zdradził, że jako nastolatek był nieśmiały, najniższy w klasie, ale… miał największą stopę. Pierwsze zauroczenia wspomina z rozbawieniem, choć, jak przyznał, wtedy przegrywał rywalizację o dziewczyny z kolegami grającymi na gitarze.
Kiedyś byłem bardzo wstydliwy, dziś chyba nadrabiam elokwencją. Zawsze jednak byłem wrażliwy na kobiety i ich emocje
– żartował. To właśnie empatia – jak twierdzi – jest jego największą siłą w prowadzeniu programu. "Kobiety mnie lubią, bo je wysłuchuję. One tego pragną najbardziej: bycia zauważoną i wysłuchaną" – podkreślił.
Zobacz też: Piotr Gąsowski ujawnia tajemnice nowej "Randki w ciemno". "Umiem wyczuć, gdy ktoś udaje"
Kobiety kontra mężczyźni na wizji
Nowy gospodarz "Randki w ciemno" zaskoczył też szczerością na temat uczestników. – Lepiej wypadają kobiety. One przychodzą z poważną chęcią poznania kogoś, często faceci traktują to mniej serio – powiedział. Gąsowski dodał jednak, że wśród panów też zdarzają się prawdziwe perełki – tacy, którzy potrafią wzruszyć i rozczulić nawet prowadzącego.
Na pytanie o to, co decyduje o sukcesie w programie, Gąsowski odpowiedział jednoznacznie: nie wygląd, a emocje.
Patrzeć trzeba w oczy, bo to one są odzwierciedleniem duszy. Tam zapisane jest wszystko. A w "Randce w ciemno" najpierw słychać głos, i to on potrafi rozkochać
– mówił. Prowadzący przyznał, że często sam bawi się w "picker’a" – czyli osobę dokonującą wyboru. W duchu obstawia, kto kogo wybierze, i zazwyczaj trafia. "To fascynujące, bo można poczuć się jak uczestnik – samemu sprawdzać, czy to, co słyszymy, wystarczy, by poczuć chemię" – zdradził.
Nowy rozdział kultowego show
Powrót "Randki w ciemno" to wielkie wydarzenie w telewizji rozrywkowej. Polsat stawia na nostalgię, ale w nowoczesnym wydaniu – dynamiczna formuła, nowe dekoracje i Gąsowski w roli gospodarza mają przyciągnąć zarówno starszych, jak i młodszych widzów.
To program pełen wzruszeń, śmiechu i niespodzianek. Ja sam często jestem zaskoczony emocjami uczestników
– podsumował Piotr Gąsowski. Pierwsze odcinki już dziś wieczorem – i jak zapowiada prowadzący, naprawdę warto dać się uwieść tej wyjątkowej „randce”.